Taki wynik oznacza, że Wybrzeże kończy fazę zasadniczą na szóstym miejscu w tabeli i w pierwszej rundzie play-off będzie rywalizować z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która po czternastu kolejkach była sklasyfikowana jako pierwsza. Przed gdańszczanami trudne zadanie, choć sytuacja i tak jest lepsza niż mogłoby się wydawać jeszcze parę dni temu.
Otóż po dogłębnym przejrzeniu regulaminu okazało się, że jest szansa, by w play-offach Wybrzeże skorzystało z zastępstwa zawodnika za... kontuzjowanego Adriana Gałę. Ale aby tak się stało, wracający do składu Jakub Jamróg nie mógł pojechać w Krośnie w większej liczbie wyścigów niż cztery lub nie mógł zdobyć więcej niż osiem punktów. Wtedy za kolejki 8-14 miałby średnią punktową niższą niż Gała, co otwierało szansę na nieco lepszą sytuację w najważniejszym momencie sezonu. I co? Pojechał w trzech wyścigach, później był zmieniony.
A decyzja o udziale Jamroga w sobotnim spotkaniu zapadła po treningu, który odbył się dzień wcześniej. Co prawda Jamróg wystartował, natomiast widać było, że jedzie bardzo zachowawczo i nie jest to sylwetka, do której przywykliśmy. Jest jednak usprawiedliwiony. Potraktował te zawody bardziej treningowo, by być w jak najlepszej formie na play-offy.
Inna sprawa, że Wybrzeże doznało w Krośnie prawdziwej klęski. Jedynym zawodnikiem, który pojechał na dobrym poziomie był Rasmus Jensen. Na całej linii zawiódł natomiast Timo Lahti. To był zdecydowanie najgorszy mecz Fina w barwach Wybrzeża. Był strasznie wolny, nie potrafił nawiązać walki z rywalami. Po pozostałych nie spodziewaliśmy się cudów i tak też było. Piotr Gryszpiński oraz juniorzy pojechali tragicznie, a Wiktor Trofimow mimo niezłych startów ponownie był bardzo wolny na dystansie i przeciwnicy łatwo go wyprzedzali.
Jensen i długo, długo nic.
Gdańskim kibicom pozostaje mieć nadzieję, że zawodnicy Wybrzeża potraktowali mecz w Krośnie jako jednostkę treningową, a na mecz z Polonią Bydgoszcz będą przygotowani zdecydowanie lepiej.
- Na pewno od Timo możemy wymagać trochę więcej, ale jakoś nie mógł się odnaleźć na krośnieńskim owalu. W ogóle 32 punkty całej drużyny zdecydowanie nie są powodem do dumy. Mieliśmy plan na to spotkanie, chcieliśmy posprawdzać pewne rzeczy, dać Kubie Jamrogowi porywalizować na torze. Cóż, na tyle było nas stać, co pokazuje, że przed nami dużo pracy - powiedział menedżer Eryk Jóźwiak.
Cellfast Wilki Krosno - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 58:32
Wilki Krosno:
9. Vaclav Milik - 13 (3,3,3,2,0,2)
10. Andrzej Lebiediew - zastępstwo zawodnika
11. Rafał Karczmarz 0 (-,-,-,-,-)
12. Mateusz Szczepaniak - 11+4 (2*,3,2*,2*,w,2*)
13. Tobiasz Musielak - 11 (3,2,3,0,3,w)
14. Franciszek Karczewski - 3+1 (d,1,2*)
15. Krzysztof Sadurski - 6 (3,0,3)
16. Keynan Rew - 14+2 (1,3,2*,3,2*,3)
Wybrzeże Gdańsk:
1. Rasmus Jensen - 13+2 (2,3,1*,3,1*,3)
2. Viktor Trofimov - 7 (1,1,2,1,1,1)
3. Piotr Gryszpiński - 0 (0,0,0,-,0)
4. Jakub Jamróg - 4 (2,1,1,-)
5. Timo Lahti - 5 (0,1,1,2,1)
6. Kamil Marciniec - 2 (2,0,0)
7. Karol Żupiński - 1 (1,0,0)
8. Miłosz Wysocki - nie startował
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
