„Prokuratura bada, czy były minister transportu w rządzie PO–PSL powoływał się na wpływy w gdańskim urzędzie miasta, załatwiając tam pozytywne decyzje m.in. dla niektórych deweloperów” - napisał w „Gazecie Polskiej Codziennie” Piotr Nisztor.
Według jego informacji, Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która zleciła CBA zabezpieczenie dokumentacji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, podejrzewa, że były gdański poseł Platformy Obywatelskiej oraz minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska mógł powoływać się na wpływy w magistracie i załatwiać tam pozytywne decyzje dla niektórych deweloperów. Przedmiotem zainteresowania służb mają być 2 inwestycje, a bezpośrednie relacje z pracownikami samorządu, utrzymywać mieli współpracownicy Sławomira Nowaka.
B. polityk, na którym ciąży szereg korupcyjnych zarzutów dotyczących milionów złotych, niedawno wyszedł z aresztu dzięki poręczeniu majątkowemu.
„W ocenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie prawidłowy tok postępowania przygotowawczego prowadzonego przeciwko Sławomirowi N. może być skutecznie zabezpieczony jedynie stosowaniem najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania” - napisała w komunikacie zawiadamiającym o zaskarżeniu sądowej decyzji o zwolnieniu b. ministra do domu prokuratura.
– Prawie dziewięć miesięcy wyrwane z życiorysu, siedem miesięcy bez kontaktu z najbliższymi. Chcę spędzić najbliższe dni z rodziną – komentował z kolei, chwilę po opuszczeniu Aresztu Śledczego na warszawskiej-Białołęce Sławomir Nowak. – Jestem mocno poruszony. 40 lat temu z tego samego aresztu wychodził internowany Bronisław Komorowski. Nie sądziłem, że historia tak zatoczy koło. Pewnych blizn i ran z siebie nie zdejmę. Walka o prawdę dopiero przede mną – zaznaczył.
O tym, czego dotyczy śledztwo w sprawie b. ministra, przeczytasz tutaj.
Działania CBA, które prowadzone być miały ok. 2 tygodni temu, potwierdza gdański magistrat.
„Urząd Miejski w Gdańsku nie komentuje czynności śledczych/procesowych prowadzonych, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przez stosowne służby. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z czynnościami przeprowadzonymi przez CBA. Zakładamy, że przyjęcie takiej właśnie postawy służyć będzie dobru prowadzonego przez organa ścigania postępowania. Urząd Miejski w Gdańsku spełnił oczekiwania prowadzących postępowanie, które w sposób formalny wyrażone zostało w formie konkretnego postanowienia wymienionej powyżej Prokuratury”
- czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Daniela Stenzela, rzecznika prasowego prezydent Gdańska.
A dalej: „Nie znamy materiałów śledztwa/postępowania. Nie wiemy kto jest nim objęty, na jakim jest etapie, czy jest podstawa do stawiania jakichkolwiek zarzutów. Tego typu pytania należy kierować w stronę stosownych organów. Jak stwierdzono powyżej, właściwa może tu być Prokuratura, oraz/lub CBA. Odpowiednie służby zwróciły się do Urzędu Miejskiego o przekazanie dokumentacji i wszystkie materiały zostały przekazane.”
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?