Jedni będą walczyli o jak najlepszy wynik na dwóch najtrudniejszych dystansach klasycznego triathlonu, inni do rywalizacji sportowej dołożą czynnik społeczny - wezmą udział w nietypowej akcji zwiększającej wiedzę o stwardnieniu rozsianym.
Castle Triathlon Malbork odbędzie się po raz drugi. Ponad pół tysiąca uczestników będzie rywalizowało na dystansie Ironmana (3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i 42,2 km biegu) lub na dystansie połowę krótszym. To mordercze wyścigi trwające nawet kilkanaście godzin. Ubiegłoroczny zwycięzca Ironmana Wojciech Łachut z Mławy potrzebował na pokonanie całej trasy 9 godzin i 31 minut. Na "połówce" zwyciężył Mikołaj Luft z czasem 4 godziny i 7 minut. Obaj będą bronić w niedzielę tytułów uzyskanych rok temu. Na trasie pojawi się jednak także wielu amatorów, którzy dopiero aspirują do uzyskania miana "człowieka z żelaza", jak określa się zawodników, którzy ukończyli dystans Ironmana. Rywalizacja na dłuższym dystansie rozpocznie się w rzece na wysokości zamku o godz. 6. A na "połówce" o godz. 9.
Człowiekiem z żelaza chce zostać też Max Wójcik, pięciokrotny mistrz świata w windsurfingu, ale jemu przyświeca jeszcze jeden cel - jego start będzie częścią kampanii informacyjnej o stwardnieniu rozsianym (SM), na które choruje jego żona Agnieszka. Akcja ma na celu poszerzyć wiedzę społeczeństwa na temat choroby i jednocześnie pomóc zebrać pieniądze na leczenie żony, ale i innych osób dotkniętych tym schorzeniem. Im wyższe miejsce zajmie Wójcik w triathlonowych zmaganiach, tym większą kwotę uzyska na leczenie swojej żony. Pierwsze wpłaty już zadeklarowano, zrobił to m.in. Mateusz Kusznierewicz.
- Przygotowuję się do tego wyzwania ze wszystkich sił - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Max Wójcik. Mam swój cel, musze być w piątce najlepszych - dodaje. Wójcik poza pokonaniem rywali chce pokonać własne słabości, ale z tym nie powinno być większego kłopotu, bo w swoim sportowym CV ma między innymi pokonanie dwa lata temu Bałtyku na desce windsurfingowej.
Takie wyzwania sportowca hartują, ale Max Wójcik nie będzie w Malborku osamotniony. Do jego akcji włączyli się już minister sportu i były wioślarz z Gdańska Adam Korol, koledzy windsurferzy Przemysław Miarczyński i Piotr Myszka, biegaczka Milena Trojanowska żyjąca z SM, była tyczkarka Anna Rogowska, była bokserka i kickbokserka, a obecnie posłanka Iwona Guzowska, a także prezenter telewizyjny Maciej Dowbor. Oni wszyscy dołączą do zmęczonego już zawodnika podczas trzeciej części dystansu, czyli przebiegną maraton.
- To, że zdecydowali się wystartować, jest dla mnie fantastycznym wsparciem i inspiracją do działania - mówi zawodnik Sopockiego Klubu Żeglarskiego. To jest moja misja i muszę ją zrealizować. Do tej pory startowałem raczej dla siebie, teraz chcę pokazać, że można to robić dla kogoś - dodaje Wójcik, który już dwukrotnie startował w połówce Ironmana.
- Akcją zainteresowało się miasto Malbork, które będzie partnerem. Liczymy, że zaangażowanie mistrzów olimpijskich, świata czy ministra sportu pomoże wypromować i nagłośnić całą akcję - mówi Marcin Waniewski, dyrektor Castle Triathlon Malbork.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?