Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów: Odnaleziono żydowskie macewy

Karol Szymanowski
Jaromir Szroeder prezentuje jedną z odnalezionych macew
Jaromir Szroeder prezentuje jedną z odnalezionych macew Karol Szymanowski
Zaginione macewy ze zlikwidowanego przez Niemców cmentarza żydowskiego podczas pogromu Nocy Kryształowej w 1938 roku odnalazły się! Płyty nagrobne przez 73 lata pełniły rolę... umocnienia drogi gminnej w Bytowie. W ubiegłym tygodniu wykopano je podczas prac ziemnych.

- Już wcześniej, szukając śladów kultury żydowskiej, podejrzewaliśmy, że właśnie w tamtym miejscu mogą się znajdować - mówi Jaromir Szroeder z Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie.
Podczas Nocy Kryształowej w listopadzie 1938 roku spalono bytowską synagogę oraz zniszczono znajdujący się przy niej cmentarz. Macewy zaginęły. Znaleziono je przypadkowo, gdy zaszła konieczność rozkopania części ul. Bernarda Wery. To granitowe płyty z grobów datowanych w XVIII i XIX wieku.

- Początek osadnictwa Żydów na terenie Bytowa przypada na początek XVIII wieku. Źródła historyczne podają, że w końcu XVIII wieku mieszkało tu 36 Żydów (1798 r.), a przez następne lata społeczność ta się powiększała. W 1889 roku ich liczba miała osiągnąć apogeum. Naliczono wówczas około 550 osób pochodzenia żydowskiego, czyli około 10 procent wszystkich mieszkańców miasta - wyjaśnia Andrzej Szutowicz, miłośnik lokalnej historii, autor reportażu na temat osadnictwa żydowskiego w Bytowie i sąsiednim Miastku. - Żydzi osiedlali się w Bytowie, gdyż miasto to uchodziło wówczas za wolne od narodowościowych uprzedzeń.

Ślady żydowskiej obecności w Gdańsku

Macewy mają trafić do specjalnej ekspozycji w bytowskim muzeum. Będzie to miejsce przedstawiające pozostałości żydowskiego osadnictwa w Bytowie.

- W marcu odbyła się wystawa na temat wielokulturowości społeczności ziemi bytowskiej, ale wciąż mamy niewiele znaków dotyczących kultury żydowskiej - podkreśla Szroeder.

Obecnie społeczność żydowska w Bytowie publicznie w ogóle nie funkcjonuje. W związku z tym przedstawiciele muzeum chcą szukać dalej.

- Jeżeli na małym odcinku drogi znaleźliśmy sporo kawałków macew, to z pewnością jest ich więcej. Myślę, że warto zachować je dla przyszłych pokoleń, by nie zapomnieć o żydowskiej kulturze, która lata temu mocno się w Bytowie rozwijała - komentuje Jaromir Szroeder.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki