Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżety obywatelskie na Pomorzu. W części miast nie można głosować przez internet i w weekendy

Edyta Litwiniuk, (AT)
Edyta Litiwniuk
Lęborscy urzędnicy nie ułatwiają mieszkańcom oddawania głosów na budżet obywatelski. Miejsca gdzie można głosować otwarte są w godzinach, w których większość ludzi jest w pracy.

W Lęborku trwa głosowanie nad projektami inwestycji w ramach budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy wiązali z nim wielkie nadzieje, tymczasem do tej pory zagłosowało ledwie 600 osób. Lęborczanie, szczególnie ci pracujący poza Lęborkiem, skarżą się, że nie przewidziano możliwości oddawania głosów w weekendy ani przez internet.

Urzędnicy tłumaczą się brakiem odpowiednich zapisów

- W samej uchwale nie ma zapisu o możliwości głosowania przez internet - mówi Marian Kurzydło, sekretarz miasta. - Pojawił się co prawda taki pomysł w trakcie prac nad projektem uchwały, ale zrezygnowano z niego - wyjaśnia. Jego zdaniem zaproponowane godziny (czyli w niektóre dni głosowanie od 9, a w inne do 17.30) miały bez problemów umożliwić wszystkim oddanie głosu.

- Można to przecież zrobić przed pracą albo po niej - mówi Kurzydło i dodaje, że teraz już za późno na zmiany w regulaminie głosowania, bo kończy się ono już jutro. - Gdybyśmy jakieś zmiany po ustaleniu regulaminu do niego wprowadzili, to pojawiłby się zarzut, że manipulujemy przy tym głosowaniu, a chcemy tego uniknąć - mówi. Innego zdania jest jednak Arkadiusz Mielewczyk, inicjator powstania budżetu obywatelskiego w Lęborku: - Daliśmy panu burmistrzowi wolną rękę w kwestii regulaminu głosowania. Teraz okazuje się, że pochopnie - ocenia.

Jak jest w innych miastach?

Tymczasem np. w Gdańsku, w pierwszej edycji budżetu obywatelskiego - w lutym tego roku - głosowanie odbywało się głównie przez internet. Niektórzy mieszkańcy wskazywali co prawda na problemy techniczne z systemem do oddawania głosów, w którym oprócz imienia i nazwiska oraz PESEL wykorzystano adres e-mail. Ale można było też głosować w niektórych siedzibach rad dzielnic i szkołach.

W Tczewie obowiązek zebrania głosów nałożono na... inicjatorów danego wniosku - to gwarantowało, że głosów będzie jak najwięcej. W Dzierzgoniu przygotowano listę sześciu ważnych dla mieszkańców inwestycji, a ci oddawali na nie głosy. Można było wrzucić kartkę do skrzynki w Urzędzie Miasta lub tak jak w Gdańsku - zagłosować przez internet.

W tym ostatnim przypadku maila ze swoimi typami wystarczyło wysłać na... adres mailowy sekretarza Urzędu Miasta. W Nowym Dworze Gdańskim o tym, który plan ma zostać zrealizowany decyduje specjalna komisja, w której nie są zaangażowane żadne osoby związane z urzędem. Są w niej przedstawiciele miejscowego biznesu, ksiądz i funkcjonariusze służb mundurowych.

Cały artykuł publikujemy w poniedziałkowym (14 kwietnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki