Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa Nowej Politechnicznej w Gdańsku. Czy decyzja GDOŚ zostanie zaskarżona do sądu?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Karolina Misztal
Co z budową ul. Nowej Politechnicznej w Gdańsku? Którędy i, co najważniejsze, kiedy mieszkańcy pojadą tramwajem z dzielnic południowych do Wrzeszcza z pominięciem centrum? Czy miejscy aktywiści zaskarżą decyzję do sądu? A może na taki krok zdecyduje się Miasto Gdańsk? Budowa nowej drogi w Gdańsku jeszcze nigdy chyba nie wywoływała tylu skrajnych emocji, co oczekiwana od niemal dekady budowa trasy tramwajowej mającej połączyć Morenę i południowe dzielnice Gdańska z Wrzeszczem.

- Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pod nazwą "Budowa ulicy Nowej Politechnicznej w Gdańsku z włączeniem tramwaju w Aleję Grunwaldzką na wysokości ul. Bohaterów Getta Warszawskiego" - poinformował Piotr Orębski, rzecznik GDOŚ. Co to oznacza dla inwestycji? Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska będzie mogła wystąpić o kolejne zgody potrzebne na rozpoczęcie inwestycji. Obecnie trwają prace nad opracowaniem dokumentacji projektowej. Te zakończyć mają się w ostatnim kwartale 2022 roku.

O opinię nt. budowy Nowej Politechnicznej zapytaliśmy miejskich aktywistów, którzy od lat zaangażowani są w liczne procesy inwestycji w Gdańsku, a także od lat zwracają uwagę na to, w jakim kierunku powinna zmierzać miejska urbanistyka.

- Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zezwoliła na budowę Nowej Politechnicznej z włączeniem tramwaju w Aleję Grunwaldzką na wysokości ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. Czy to dobry wariant? Na pewno zdecydowanie lepszy niż prowadzenie drogi przez ul. Do Studzienki – i nie ma tu chyba sensu powtarzanie argumentów o wyburzeniach zabytkowych kamienic czy po prostu zatkania całego skrzyżowania z Grunwaldzką – są one znane od dawna - komentuje Karol Speiglanin prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

Zdaniem prezesa FRAG poprowadzenie Nowej Politechnicznej przez ul. Bohaterów Getta Warszawskiego to wariant optymalny.

- Należy pamiętać jednak, że optymalny wariant powinien przechodzić przez ul. Bohaterów Getta oraz przez tereny Politechniki Gdańskiej - zaznacza Karol Speiglanin. - Niemniej procedowana oferta jest chyba najlepszą z tych leżących obecnie na stole, alternatywa jest całkowicie destrukcyjna dla tej części Wrzeszcza, a pozostałe – czy nam się to podoba czy nie – istnieją tylko w teoretycznym dyskursie.

Inne zdanie na temat inwestycji ma Michał Błaut, miejski aktywista, a także zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.

- Nasz komentarz, co do decyzji GDOŚ na razie nie może być pełen, bo nie znamy jej treści - podkreśla Michał Błaut. - Wiemy jedynie, że GDOŚ w części podtrzymał a w części uchylił wcześniejszą decyzję RDOŚ i dodał kilkadziesiąt dodatkowych zapisów warunkujących inwestycję, które jak się wydaje miałyby zabezpieczyć nas i nasze domy. Żeby je ocenić, musimy się z decyzją zapoznać. Decyzja GDOŚ oczywiście nie zamyka sprawy, bo zarówno my, jak i władze miasta mogą wystąpić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego odnośnie jej zapisów.

Zdaniem naszego rozmówcy można odnieść wrażenie, że celem tej inwestycji nie jest jej zrealizowanie, a realizowanie.

- Niezależnie od kwestii decyzji środowiskowej pozostaje zasadnicza sprawa, z jakiego pozamerytorycznego powodu miasto od lat forsuje gorszy wariant trasy, zgodnie z ich własną oceną? - pyta Michał Błaut. - Jak dotąd przedstawione przez władzę argumenty o problemie włączenia w al. Grunwaldzką są, delikatnie mówiąc, nieprzekonujące. Mają się nijak do opracowania przygotowanego przez ekspertów z Politechniki Gdańskiej, które zamówiły właśnie władze Gdańska. Gdyby miasto zdecydowało się na wariant przez ul. Do Studzienki, być może już jeździlibyśmy tym tramwajem. Patrząc na to,w jaki sposób ta inwestycja jest przygotowywana i ile już nas kosztowała, można nawet odnieść wrażenie, że celem jest realizowanie a nie zrealizowanie linii tramwajowej do Gdańska Południe.

Prezes stowarzyszenia Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, Łukasz Hamadyk zwraca także uwagę, że Miasto Gdańsk przez blisko dekadę rozmawiając o tej inwestycji przestało słuchać głosu mieszkańców, a ci, co słusznie podkreśla kolejny rozmówca "Dziennika Bałtyckiego", w tym sporze są najważniejsi.

- Miasto musi się rozwijać, to nie podlega dyskusji, ale trzeba brać pod uwagę głosy tych, którzy mówią, że jest to sprzeczne z nowoczesną urbanistyką - mówi Łukasz Hamadyk. - Naukowcy też wypowiadali się krytycznie na temat planowanej inwestycji i byli innego zdania niż miejscy planiści. Nie dziwię się mieszkańcom Gdańska, którzy obawiają się o swoje budynki i o przedwojenną pierzeję. Szykuje się dla nas kolejne wielkie skrzyżowanie, ale czy ono rozwiąże problem?

Jak przyznaje Łukasz Hamadyk, głosy mieszkańców na temat tej inwestycji są różne i ciężko będzie zadowolić wszystkie strony, to jednak Miasto Gdańsk powinno przede wszystkim wsłuchać się w głos Rad Dzielnic, głos mieszkańców, głos miejskich aktywistów, aby wypracować taki model działania, który zadowoli największą grupę.

- Miasto musi pamiętać, że to mieszkańcy są tutaj najważniejsi - podkreśla Łukasz Hamadyk.

Czy decyzja GDOŚ zostanie zaskarżona do sądu? Michał Błaut nie pozostawia złudzeń, jednak najpierw - co jest w pełni zrozumiałe - chce zapoznać się z finalną wersją decyzji, która wkrótce opublikowana ma zostać w Biuletynie Informacji Publicznej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Decyzja GDOŚ wpłynęła do nas dziś w południe (10.03 red.), liczy 68 stron i wymaga dokładnej analizy, dopiero po zapoznaniu się ze szczegółami, można będzie się do niej ustosunkować - tłumaczy Izabela Kozicka-Prus z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Jak dodaje UM w Gdańsku - włączenie tramwaju w Aleję Grunwaldzką na wysokości ul. Bohaterów Getta Warszawskiego to nadal jedyna wersja projektowana, zgodna z posiadaną koncepcją i decyzją środowiskową.

- Brane były pod uwagę różne warianty, natomiast ten z przebiegiem wzdłuż Bohaterów jest najbardziej optymalny - tłumaczy Izabela Kozicka-Prus. - Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu europejskich i światowych miastach. W wielu miejscach trasy tramwajowe biegną tuż obok historycznych budynków i nie stanowią dla nich zagrożenia.

Inwestycja jest na etapie projektowania. Prace powinny zakończyć się w ostatnim kwartale 2022 roku.

- Mamy również na uwadze dostosowanie projektu do innych inwestycji infrastrukturalnych, które powstały od momentu odwołania się od decyzji środowiskowej - dodaje Izabela Kozicka-Prus, p.o. kierownika referatu prasowego biura prezydent. - Należy zauważyć, że koncepcja powstawała w latach 2015-2017, niektóre zawarte w niej rozwiązania trzeba zaktualizować. Opóźnienie w uzyskaniu decyzji środowiskowej wpłynęło na przygotowanie całej inwestycji i opóźniło ten proces 3 lata.

Linia tramwajowa GP-W ma być gotowa w 2019 roku

Tramwaj pojedzie z Moreny i Gdańska Południa do Wrzeszcza [W...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki