Brzydko na Skwerze Kościuszki. "Szara kostka ze wzorem jak z tetrisa"

- To nie do przyjęcia - denerwuje się Stanisław Komarzewski, mieszkaniec Gdyni. - Układana w najbardziej reprezentacyjnym punkcie Skweru Kościuszki kostka wygląda fatalnie. Dominujący szary kolor, bez wyrazistego wzoru, jakieś dziwne, czerwone kwadraty. Bez ładu i składu. Zupełnie tego nie rozumiem. Jeśli władze Gdyni zdecydowały się oszczędzić na tej inwestycji i stąd wybór takiego materiału, to bardzo dziwny pomysł. Po wyłożonym w kiepskim stylu deptaku spacerować będą latem tysiące turystów. Taki Skwer Kościuszki splendoru miastu nie przyniesie.

Podobne spostrzeżenia ma Jakub Burski. Napisał do nas e-mail, w którym sposób zagospodarowania Skweru Kościuszki określa jako skandaliczny. - Bardzo chciałbym dowiedzieć się, i myślę, że nie tylko ja, kto zgodził się na to, aby najbardziej reprezentacyjne miejsce w Gdyni zostało tak oszpecone przez wyłożenie go takim materiałem i "ozdobienie" takimi wzorkami? - pyta.

- To nie do pomyślenia, by deptak na Skwerze Kościuszki wyglądał jak chodnik na placu targowym! Kto na to pozwolił? Kto to zatwierdził? Już ten ubity piach był po stokroć lepszy w tym miejscu, niż ten "tetris"! Nie można było wybrać takiej kostki, jak np. w Poznaniu i ułożyć ją w podobny wzór?
Gdynianie mówią, że sprawa zaniedbań przy zagospodarowaniu Skweru Kościuszki jest o tyle dziwna, że miasto kilka razy udowodniło, że potrafi zadbać o reprezentacyjne miejsca miasta. Tak było w przypadku remontu ul. Świętojańskiej.

Dawniej szara i mało wyrazista, po dokonanej etapami modernizacji prezentuje się efektownie. Oko cieszą gustowne lampy, wysokiej jakości chodnik. Gdyńscy samorządowcy za zrealizowanie tej inwestycji uzyskali wiele nagród, m.in. od ministra infrastruktury. Podobnie rzecz ma się w przypadku zagospodarowania bulwaru Nadmorskiego i okolic plaży. Kilka dni temu Gdynia uzyskała za ten projekt główną nagrodę w konkursie "Bramy Kraju!".
- Czy w przypadku zagospodarowania Skweru Kościuszki nie można było do tego stopnia zadbać o wszystkie detale, jak w przypadku Świętojańskiej? - pyta Stanisław Komarzewski. - Choćby po to, abyśmy nie wyglądali jak ubodzy sąsiedzi przy Gdańsku i Sopocie, bo deptaki na ul. Długiej i Boh. Monte Cassino wyłożone są nawierzchnią dużo wyższej jakości. Taka kostka, jak na Skwerze Kościuszki, w ogóle nie przystaje do dzisiejszych realiów. Podobną wykładane są podjazdy do garażów w okolicach mojego domu.

Za inwestycję na Skwerze Kościuszki odpowiada Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni. Jego dyrektor, Maciej Karmoliński, tłumaczy, że wybór rodzaju układanej właśnie kostki i wzoru wynika z faktu, iż tak wygląda już nawierzchnia w innej części Skweru Kościuszki, wybudowana przed kilku laty.
- Nie chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, że w różnych rejonach skweru nawierzchnia wyglądałaby inaczej - tłumaczy Karmoliński.

- Moim zdaniem lepiej będzie prezentował się wzór jednolity. Gdybyśmy zdecydowali się na inny, musielibyśmy zdjąć kostkę ze skweru tam, gdzie została już położona i ułożyć całość na nowo, a byłoby to bardziej kosztowne. Deptak w Poznaniu, na który zwrócił uwagę czytelnik, rzeczywiście - według mojej opinii - prezentuje się bardziej efektownie od kostki na Skwerze Kościuszki, jednak wszystko jest kwestią gustu i nie każdy musi podzielać tę opinię.

Mogę tylko podać przykład ul. Świętojańskiej. Po tym, jak wpletliśmy w nawierzchnię elementy bruku, bo chcieliśmy, aby całość wyglądała estetycznie, zaczęły napływać do nas skargi, głównie od pań, którym taki rodzaj nawierzchni utrudnia chodzenie na szpilkach. Jak więc widać, niezadowoleni zawsze się znajdą.

Na układanie nowej nawierzchni na Skwerze Kościuszki ZDiZ w Gdyni wyda około 680 tys. zł. Koniec prac, o ile ich tempa nie spowolni nieprzychylna pogoda, zaplanowany jest na grudzień. Miasto zmienia wygląd Skweru Kościuszki między innymi po to, by godnie zaprezentować się podczas przyszłorocznego zlotu Tall Ships Races, na który przypłyną do Gdyni największe żaglowce na świecie.
l