18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boże Narodzenie cały rok? Tylko w Betlejem

Irena Łaszyn
W Betlejem, na placu Żłóbka, najpierw się pojawili chrześcijanie zachodni, a potem wschodni, którzy obchodzą Boże Narodzenie dwa tygodnie później, według kalendarza juliańskiego.  Choinka stanęła między meczetem  a Bazyliką Narodzenia Pańskiego.
W Betlejem, na placu Żłóbka, najpierw się pojawili chrześcijanie zachodni, a potem wschodni, którzy obchodzą Boże Narodzenie dwa tygodnie później, według kalendarza juliańskiego. Choinka stanęła między meczetem a Bazyliką Narodzenia Pańskiego. Irena Łaszyn
Najpierw pieją koguty, potem słychać śpiew muezina. O piątej rano Betlejem budzi się ze snu. Ryczą klaksony i silniki samochodów, na ulice miasta wyjeżdżają zdezelowane pojazdy. Gdy cło wynosi 118 procent, na nowsze i droższe modele stać tylko wybranych.

- Od kiedy Izraelczycy postawili mur, oddzielający Palestyńczyków od reszty świata, Betlejem jest jak więzienie - nie ukrywają mieszkańcy miasta. - Ani pracy, ani możliwości rozwoju. Nawet na wyjazd do pobliskiej Jerozolimy nie ma szans, trzeba mieć specjalne pozwolenie - dodają.

Mur jest betonowy, ma osiem metrów wysokości, 450 kilometrów długości i wciąż rośnie. Izrael tłumaczy, że w ten sposób zabezpiecza się przed palestyńskimi zamachami, Palestyńczycy twierdzą, że to zamach na ich wolność.
Dlatego każdy, kto może, ucieka z Autonomii Palestyńskiej na dobre. Przeważnie robią to chrześcijanie. W ponad 40-tysięcznym Betlejem stanowią już tylko kilkanaście procent, choć jeszcze niedawno było ich dwukrotnie więcej.

Jezus, syn Adela

Na szczęście, są turyści i pielgrzymi. Z nich żyje co trzeci mieszkaniec Betlejem. Jeden ma hotel, drugi struga krzyżyki, trzeci produkuje lampy oliwne, czwarty sprzedaje kawę z kardamonem, piąty - kolby kukurydzy… Niemal każdy uczy się obcych języków. Nawet tak egzotycznych jak rosyjski czy polski.

Adel jest Palestyńczykiem i chrześcijaninem, ma sklep przy głównej ulicy i syna Jezusa.
- Jezus studiuje, płacę za to 5000 dolarów rocznie - wyjawia. - Muszę dużo pracować, żeby wystarczyło dla niego i dla innych dzieci.

Oprócz Jezusa, Adel ma jeszcze syna Józefa i dwie córki: starszą nazwał Maryja, a młodszą - Agnieszka. Tak mu podpowiedział przyjaciel z Warszawy. Łebski facet, który wie, jak robić interesy. W dodatku podesłał mu płyty z polskimi kolędami, które teraz przyciągają turystów z Polski.

- Najwięcej turystów przyjeżdża wiosną i wczesną jesienią - mówi Adel. - Boże Narodzenie większość osób chce spędzać w kraju, z rodziną. W grudniu interesy nie idą najlepiej. Dziś jesteś moją trzecią klientką.

W Grocie Narodzenia

Wbrew temu, co mówi Adel, na placu Żłóbka, przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego, od dwóch tygodni wielki ruch. Najpierw zjechali chrześcijanie zachodni, którzy zaczęli świętować już 24 grudnia. Teraz się pojawili chrześcijanie obrządku wschodniego, głównie prawosławni, którzy obchodzą święta według kalendarza juliańskiego. Ich liturgia wigilii Bożego Narodzenia przypada 6 stycznia, wtedy, gdy katolicy rzymscy czczą Trzech Króli. A 19 stycznia pojawią się w Betlejem Ormianie.

- Tak naprawdę, to Boże Narodzenie trwa w Betlejem cały rok - twierdzą mieszkańcy miasta i przewodnicy. - Nie ma dnia, żeby ktoś tu nie śpiewał kolęd, nie modlił się i nie stał w kolejce do Groty Narodzenia.

Grota Narodzenia znajduje się pod prezbiterium bazyliki. Ma 12 m długości, 3,5 m szerokości i ok. 3 m wysokości. Z prawej - na posadzce, srebrna 14-ramienna gwiazda, umieszczona w miejscu, w którym podobno narodził się Jezus. Z lewej - symboliczny żłóbek. Wierni próbują przyklęknąć, ale nie ma szans na modlitwę i chwilę skupienia. Tłum napiera, duchowny dyrygujący ruchem - pogania. "Całować i przechodzić dalej!" - po-krzykuje nerwowo.
Szóstego stycznia w podobnej kolejce staną wierni z Ukrainy, Rosji czy Grecji.

Na placu Żłóbka

Bazylika należy do kościoła prawosławnego, pasterka odbywa się w sąsiadującym z nią franciszkańskim kościele św. Katarzyny. Chętnych jest zwykle cztery razy więcej niż miejsc. Większość wiernych śledzi więc uroczystości na telebimach, rozstawionych na placu Żłóbka. Pośród kramów z dewocjonaliami, wózków z gotowaną kukurydzą, roztańczonych Mikołajów, barów z szałermą i uzbrojonych po zęby żołnierzy strzegących bezpieczeństwa pielgrzymów oraz dostojnych gości. Takich jak patriarcha Jerozolimy, szefowa unijnej dyplomacji czy prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. Prezydent Abbas pojawi się na bożonarodzeniowej liturgii także 6 stycznia. Tego też dnia zniknie z Groty Narodzenia figurka Dzieciątka Jezus, złożona uroczyście podczas procesji, wieńczącej pasterkę 24 grudnia.

W okolicznych sklepach figurki Dzieciątka można podziwiać przez cały rok. Leżą w oszklonych gablotach, w najróżniejszych konfiguracjach. Podobnie jak figurki Mikołajów, przyprószone sztucznym śniegiem.

Kawałek dalej arabscy kupcy sprzedają daktyle, chałwę i kurczaki z rożna. Twierdzą, że najlepiej się handluje w wigilijną noc.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki