- W lipcu spotkałem się z premierem Donaldem Tuskiem. Zaprosiłem go do Miastka. Być może będzie to w tym roku jesienią albo w przyszłym roku na wiosnę - mówi Marek Kwaśniewski, szef koła PO w Miastku. - Chcemy, aby pan premier pomógł nam ściągnąć inwestora, który pomoże wyjść z marazmu. Premier obiecał, że pomyśli, jak to zrobić, aby nam pomóc. Żeby skłonić inwestorów do zainteresowania Miastkiem. Najpierw musi się zorientować, jak wygląda infrastruktura, bo ściągnięcie inwestora łatwe nie jest. Mniejszy problem jest w dużych miastach, takich jak na przykład Poznań, gdzie nawet w okolicznych małych wioskach powstają duże zakłady pracy.
Kwaśniewski trzyma Tuska za słowo. Liczy na to, że za wstawiennictwem premiera zostaną stworzone w Miastku nowe miejsca pracy.
Z takiej deklaracji zadowolony jest burmistrz Roman Ramion. - Będę pierwszą osobą, która osobiście i publicznie podziękuje panu Kwaśniewskiemu, a wcześniej premierowi, jeśli tak się stanie - komentuje Ramion.
W Miastku ze skutecznością pozyskiwania inwestorów jest na razie kiepsko. Ostatnią dobrą informacją jest 46 miejsc pracy w miejscowym ZUS, gdzie tworzone jest telefoniczne centrum obsługi klienta. Pewną szansą dla Miastka jest też działalność powstałego właśnie klastra energetycznego RENERG i Miasteckiego Towarzystwa Gospodarczego, które tę organizację założyło. RENERG to zrzeszenie 54 firm, instytucji i organizacji, które wspólnie chcą pozyskać duże dotacje na odnawialne źródła energii. Idzie za tym planowane wdrożenie w Miastku projektu smart grid. Chodzi o inteligentne sieci elektroenergetyczne. Znamienna jest tu rola Tajwanu. Przedstawiciel tego kraju, w randze ambasadora, złożył ostatnio wizytę i zadeklarował, że Miastko ma być furtką dla ekspansji na całą Europę.
Czy w tej sytuacji jest jeszcze pole do popisu dla premiera Tuska? Szef miejscowego Powiatowego Urzędu Pracy dostrzega problem bezrobocia, ale uważa, że rynek sam to wyreguluje.
- Taka obietnica jest absurdalna o tyle, że nikt nikogo siłą do Miastka nie przyciągnie - zauważa Janusz Wiczkowski. - Spojrzałbym na to z innej strony. W Bytowie wkrótce powstanie ponad 1000 nowych miejsc pracy w firmie Drutex i dobrze rozwija się firma Ekokolor. Powstanie wówczas problem braku rąk do pracy. W tej sytuacji pracodawcy będą rozszerzać produkcję w rejonie miasteckim. Znakiem tego jest decyzja firmy Wirax z Tuchomia, która postanowiła, że fabrykę maszyn rolniczych wybuduje właśnie w Miastku, bo w Bytowie mógłby wystąpić problem ze skompletowaniem kadry.
Wiczkowski zapewnia, że urząd pracy będzie wspierać działania prowadzące do równowagi na rynku. - Jeśli jednak w Miastku pojawi się inwestor zaproszony przez pana premiera, to znajdziemy środki, aby pomóc mu zaistnieć - dodaje.
Problem rozwarstwienia powiatu pod względem bezrobocia jest najlepiej widoczny w liczbach. Gmina Bytów, licząca ponad 24 tys. mieszkańców, ma 1774 bezrobotnych, a mniejsza o 4 tys. mieszkańców gmina Miastko 2232 osoby.
Zazdrości z powodu deklaracji szefa miasteckiej PO nie ukrywa burmistrz Sztumu, który też boryka się z problemem bezrobocia. - Mamy specjalną strefę i przygotowane tereny inwestycyjne. Dlatego też serdecznie zapraszam pana premiera do Sztumu - mówi burmistrz Leszek Tabor. - Wcześniej premier wielokrotnie gościł w Sztumie i taka deklaracja pana premiera, jako posła z Pomorza, byłaby dla Sztumu wielką radością. Na podstawie tej informacji wyślę zaproszenie do pana premiera, licząc, że i nam przywiezie taki prezent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
