Kuchar dość niespodziewanie w poniedziałek pojawił się na pierwszym treningu piłkarzy Lechii w 2013 roku. Biznesmen z Wrocławia chętnie pozował do zdjęć, ale rozmawiać na temat zmian w zarządzie i niespokojnej sytuacji w gdańskim klubie już nie chciał.
Tymczasem warto wspomnieć, że całe zamieszanie wywołał Magnowski. To on niespodziewanie w ubiegły czwartek złożył rezygnację z prowadzenia Lechii, motywując swoją decyzję względami osobistymi. Rada nadzorcza we wtorek odwołała go z tej funkcji i powierzyła stery Sarnowskiemu.
Kim jest nowy prezes Lechii? 39-letni prawnik od wielu lat jest związany z gdańskim klubem. Najpierw jako członek stowarzyszenia Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego Lechia Gdańsk nabył akcje serii A biało-zielonych, stając się jednym z akcjonariuszy spółki. Następnie, we wrześniu 2010 roku, został prezesem Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk.
Od maja ubiegłego roku zasiadał w zarządzie klubu. Bartosz Sarnowski walczył nawet o fotel prezesa (popierali go mniejszościowi udziałowcy) z Magnowskim, ale ostatecznie przegrał i został członkiem zarządu oraz dyrektorem ds. organizacyjnych.
Po rezygnacji Magnowskiego niemal pewne stało się, iż stery przejmie 39-letni prawnik, który w przeszłości współpracował również z Lechia-Operator. I tak też się stało. We wtorek próbowaliśmy się skontaktować z prezesem Sarnowskim, ale niestety nie odbierał od nas telefonu.
Rada nadzorcza podjęła jeszcze jedną ważną decyzję. Nowym członkiem zarządu został bowiem Paweł Żelem, dotychczasowy dyrektor ds. mediów i PR w Lechii. Nie należy też zapominać, iż w zarządzie zasiada Paweł Bartosiewicz. Co istotne, obaj zostali nominowani przez Andrzeja Kuchara.
Co w praktyce oznaczają zmiany w zarządzie Lechii? Kuchar nadal ma władzę i jakiekolwiek istotne decyzje nie przejdą bez jego zgody. Nieoficjalnie mówi się, iż roszady wśród członków zarządu są spowodowane oszczędnościami. Inna wersja głosi z kolei, iż wrocławski biznesmen wykonał kolejny krok w stronę sprzedaży gdańskiego klubu. Kuchar miałby tego dokonać właśnie wtedy, gdy na czele Lechii stoi człowiek popierany przez mniejszościowych akcjonariuszy.
Kto chciałby kupić biało-zielonych? Ostatnio głośno było o tajemnicznej firmie z zagranicy na zlecenie której badać wartość Lechii miał Franz Josef Wernze, niemiecki prawnik.
Warto też przypomnieć, że nieco ponad miesiąc temu Kuchar przesunął pakiet akcji nabytych indywidualnie do będącego w jego posiadaniu Wrocławskiego Centrum Finansowego (łącznie posiada 10,7 miliona akcji, pozostali udziałowcy mają 4,3 miliona akcji), podnosząc tym samym wartość pakietu.
Niezależnie od wszystkiego Sarnowski przejął stery w Lechii w trudnym momencie. Gdańszczanie mają bowiem spore długi. Sięgają one prawie 14 milionów złotych, z czego aż 11,4 miliona należne jest Kucharowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?