Baltic Arena bez konieczności palowania

Koszt budowy Baltic Areny nadal nie jest znany. - W poniedziałek lub wtorek otrzymamy od konsorcjum RKW wstępną cenę projektu budowlanego. Wtedy będziemy mieć jakiś obraz - powiedział Ryszard Trykosko, prezes BIEG-u.

Konieczność wbijania pali, na których stanie Stadion Narodowy, wystąpiła w Warszawie. Dzięki próbom stwierdzono, że nie wszędzie potrzebne jest wbijanie betonowych słupów, w niektórych miejscach mogą je zastąpić tzw. kolumny żwirowe. To pozwoli obniżyć koszty palowania areny, ale jedynie z ok. 140 do ok. 125 mln zł.

Do tej pory szacunki mówiły, iż Baltic Arena będzie kosztować 620-650 mln zł. W tej kwocie miało się zawrzeć także palowanie. Czy budowa gdańskiego stadionu będzie tańsza?

- Odchodzą koszty wbijania pali, ale niestety w górę bardzo gwałtownie poszły ceny wielu surowców, m.in. stali. Na razie nie chciałbym rozmawiać o konkretnych sumach - dodaje Trykosko. - Pewni natomiast jesteśmy, że rezygnacja z palowania to dwa miesiące oszczędności czasu. Nie oznacza to jednak, że dzięki temu stadion zostanie oddany nie w grudniu, lecz np. w październiku 2010. Po prostu mamy w tym momencie większy komfort pracy - dodaje prezes.

Wczoraj pisaliśmy, że wśród dziewięciu konsorcjów, które stanęły do przetargu na budowę Baltic Areny, są dwa konsorcja chińskie. Zadaliśmy pytanie, czy efektem zwycięstwa któregoś z nich nie będzie zalew taniej siły roboczej i - jak stwierdził Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska - "zmiana struktury społecznej".

Perspektywa budowania stadionu przez Chińczyków podoba się Zdzisławowi Kościelakowi, gdańskiemu radnemu PiS. - Jednym z najważniejszych kryteriów jest cena, a Chińczycy dadzą na pewno dobrą cenę. Jeśli w Polsce narzeka się na wysokie koszty pracy, to proponuję obniżyć podatki i składki na ZUS - powiedział Kościelak.