Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż 95 proc. pacjentów z COVID-19 nie spełnia kryteriów, pozwalających na zrobienie testu w dniu zgłoszenia się do lekarza!

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
Tylko 4-5 procent zakażonych koronawirusem ma równocześnie cztery objawy, pozwalające lekarzowi podstawowej opieki zdrowotnej na natychmiastowe skierowanie pacjenta na testy. Pozostali, nie spełniający kryteriów rozporządzenia ministra zdrowia, muszą czekać kilka dni najpierw na teleporadę, a potem na wizytę w przychodni. Osoba potencjalnie zakażona musi wyjść z domu, być może skorzystać ze środków komunikacji publicznej i znaleźć się w przychodni, stanowiąc zagrożenie dla wielu innych osób. - Nie obawiam się twierdzenia, że utrzymanie tego rozporządzenia  w formie niezmienionej może przyczynić się do dalszego wzrostu liczby zakażeń - uważa dr Andrzej Zapaśnik, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie, prezes Przychodni BaltiMed  w Gdańsku.

Choć bite są kolejne rekordy przyrostu zakażeń na Pomorzu i tak pojawiają się głosy, że prawdziwa liczba zakażonych COVID-19 jest o wiele wyższa.  Czy ustanowione przez ministra zdrowia kryteria kierowania pacjentów na testy przez lekarzy poz pozwalają na wychwycenie wszystkich przypadków koronawirusa?

Nasze środowisko apeluje do Pana Ministra o zmianę tych kryteriów. Rozporządzenie resortu zdrowia powoduje, że u ogromnej większości pacjentów nie możemy zrobić badania w dniu zgłoszenia się do lekarza z objawami podejrzanymi o COVID-19. Jest to możliwe tylko u pacjentów, zgłaszających równocześnie cztery objawy: gorączka powyżej 38 st. C, duszność, kaszel, utrata węchu lub smaku.

Tymczasem takich pacjentów wśród zakażonych SARS-CoV-2 jest zaledwie 4-5 procent! Pozostali mają jeden, dwa lub trzy  wspomniane symptomy, często wraz z innymi dodatkowymi objawami. Rozporządzenie każe w takim przypadku zarządzić drugą teleporadę, a następnie - jeśli się wszystkie cztery objawy nie rozwiną - zaprosić pacjenta na wizytę do przychodni. W ten sposób niepotrzebnie opóźnia się wykonanie badania o kilka dni. Poza tym  przychodnie nie są gotowe  na przyjmowanie chorych z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19.
 
Lekarze boją się badania chorych z koronawirusem?

Personel medyczny jest dobrze zabezpieczony przez stosowanie   środków ochrony osobistej oraz  odpowiednich procedur. Jednak według wytycznych WHO  tacy pacjenci  powinni być badani w izolatkach (których nie ma w większości placówek poz) i nie mogą się spotykać  z innymi chorymi. Tymczasem osoba potencjalnie zakażona musi wyjść z domu, być może skorzystać ze środków komunikacji publicznej i znaleźć się w przychodni, stanowiąc zagrożenie dla wielu innych osób! Nie obawiam się twierdzenia, że utrzymanie tego rozporządzenia  w formie niezmienionej może przyczynić się do dalszego wzrostu liczby zakażeń.  Kolejny problem -  przepisy nie pozwalają nam na wysyłanie będących w kwarantannie członków rodziny zakażonego pacjenta na testy w ramach teleporady, nawet jeśli mają objawy COVID-19.

 
Co dzieje się z takim pacjentem?

Powinno się go zaprosić do przychodni, narażając wiele osób na zakażenie  lub, angażując własny transport i środki ochrony osobistej, kosztem czasu, który można poświęcić innym, niezakażonym chorym, zorganizować wizytę domową. A kontakt z osobą zakażoną może - a są takie przypadki w kraju - zakończyć się  wyłączeniem lekarza z pracy, z powodu nałożenia przez sanepid  kwarantanny.   Nawet jeśli stosował on środki ochrony osobistej i procedury.

No to niedługo nie będzie miał nas kto leczyć!

Mam nadzieję, że sanepid nauczy się, że w takiej sytuacji wystarczy nadzór epidemiologiczny i obowiązek wykonania testu.

Warto dodać, że narzucone lekarzom poz rozwiązania mogą też sprawić, że osoby przewlekle chore lub takie, które powinny być zbadanie w przychodni z innego powodu, nie przyjdą na wizytę z obawy przed zakażeniem.

Pacjent nie może bać się przyjść do przychodni!  Musi wiedzieć, że jest u nas bezpieczniejszy, niż na przykład w sklepie.

Wróćmy do osób podejrzewających u siebie zakażenie SARS-CoV-2. Lekarz poz kieruje taką osobę na testy...

...i mamy kolejny kłopot. Wynik pojawia się albo na Internetowym Koncie Pacjenta, z którego korzysta 2-3 proc. populacji, albo na aplikacji gabinet.gov.pl u lekarza. W sytuacji, gdy badanie było zlecane w piątek, pacjent musi czekać na informację do poniedziałku. Zresztą w poniedziałek też może mieć problemy z poznaniem wyniku - w pierwszy dzień tygodnia trudno jest dodzwonić się do przychodni, lekarz może być nieobecny. Takich problemów nasze środowisko zdefiniowało kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt. Dotyczą one zarówno utrudnień i zagrożeń dla pacjentów, jak i dla lekarzy i przychodni oraz braków w opracowanych procedurach i wątpliwości, jak je stosować.

 
Jak organizuje Pan pracę przychodni w Gdańsku przy tak absurdalnych przepisach?

Trójmiasto jest absolutnie chlubnym wyjątkiem, gdzie można zgłosić się nie tylko do lekarza pierwszego kontaktu, ale także zadzwonić do punktu drive-thru i po krótkim wywiadzie umówić się na test. Dlatego nie korzystam z "prawa" do wypisania skierowania na badanie.

Kiedy telefonuje do mnie pacjent i podaje objawy odpowiadające kryterium kwalifikacji na test drive-thru, odsyłam go do centrum telefonicznego takiego punktu. Wyniki są już po dwóch, trzech dniach. Jeśli badania nie wykazują zakażenia COVID-19, już bez obaw o zdrowie innych pacjentów mogę zaprosić taką osobę do przychodni.

Trójmiejski patent jest jednak unikalny w skali całego kraju, a propozycje, by rozwijać tego typu rozwiązanie na razie pozostają bez echa.
 
Czy Porozumienie Zielonogórskie zgłaszało już ministrowi zdrowia wszystkie te zastrzeżenia?

Apelowaliśmy o spotkanie z panem ministrem i mam nadzieje, że już niedługo do niego dojdzie.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki