MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Atomówki nie zdobędą złota, ale muszą walczyć o brąz

Rafał Rusiecki
Paweł Relikowski/Gazeta Wrocławska
Sopocianki po raz pierwszy, od momentu podjęcia współpracy z Polską Grupą Energetyczną, nie wystąpią w finale mistrzostw Polski.

Trzeba przyznać, że to sytuacja zupełnie nowa. Siatkarki Atomu Trefla w ostatnich latach przyzwyczaiły bowiem, że nie schodzą poniżej poziomu finału mistrzostw Polski. Co prawda w swojej kolekcji nigdy nie zdobyły krajowego pucharu, ale w Orlen Lidze zawsze stawały na wysokości zadania.

Od momentu wejścia w klub z Sopotu Polskiej Grupy Energetycznej mógł on skutecznie rywalizować z największymi. W sezonie 2010/2011 lepsza była tylko Muszynianka Fakro Muszyna, a atomówki musiały zadowolić się srebrnymi medalami. Dwa kolejne sezony przyniosły jednak drużynie z kurortu mistrzostwa kraju. W sezonie 2011/2012 nasze siatkarki wyprzedziły Muszyniankę, a w 2012/2013, po niezwykle zaciętej walce, uporały się z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza.

We wtorek w nocy podopieczne Teuna Bujisa nie miały jednak wesołych min. We wrocławskiej hali Orbita musiały uznać wyższość Impelu, a to oznaczało, że nie wystąpią w czwartym z rzędu finale mistrzostw Polski.

- Teraz mamy przed sobą walkę o mały finał - mówi Roman Szczepan Kniter, prezes Atomu Trefla. - Nie udało się wypełnić celów, które sobie postawiliśmy. Jako mistrz Polski walczyliśmy bowiem o kolejne złoto. Nie weszliśmy do finałów, ale nie odpuścimy tych meczów o brąz, dlatego musimy utrzymać bojową atmosferę i być skoncentrowani.

W środę Kniter spotkał się z trenerem Teunem Bujisem, aby przeanalizować to, co wydarzyło się w czterech spotkaniach półfinałowych z Impelem Wrocław.

- Jest bardzo dużo przemyśleń. Pojawia się wiele wniosków. Logika każe mieć jednak chłodną głowę przy ich wysuwaniu. Trzeba poczekać do końca sezonu z konkretnymi decyzjami. Na nie wpływ będą mieli także właściciele klubu - dodaje szef Atomu Trefla.

Nie ulega wątpliwości, że atomówki obniżyły loty w drugiej, ważniejszej części sezonu. Rozgrywki zasadnicze w Orlen Lidze zakończyły bowiem na znakomitym, drugim miejscu. Później, nadspodziewanie szybko, pożegnały się z Pucharem Polski. Odpadły w ćwierć-finałach z Muszynianką.

Teraz były wyraźnie słabsze w półfinałowej konfrontacji z Impelem. Wygrały tylko jedno z czterech spotkań, ale w nim miały dużo szczęścia w tie-breaku.

- Osobiście jestem zły z powodu takiego wyniku, a wszyscy jesteśmy smutni - tłumaczy Roman Szczepan Kniter. - Absolutnie nie chodzi tu o pracę i wysiłek, jakie wkładają dziewczyny każdego dnia na treningach, bo nikt obok meczu nie przeszedł. Kluczowy dla tej rozgrywki jest brak Julii Szełuchiny, naszej najbardziej doświadczonej środkowej. To oczywiście nie jedyna przyczyna, ale absencja Julii nam nie pomogła. Sądzę, że wiele w tym półfinale zdecydowało się w pierwszym meczu w Ergo Arenie, gdzie daliśmy się zdominować. Nie podjęliśmy wtedy walki i stąd wzięła się przewaga rywalek. Zostaliśmy znokautowani na początku, a później miało to przełożenie na przykład w tym, że Impel grał u siebie przed własną publicznością mecze o awans. To komfortowa sytuacja, jaką dzięki tej wygranej sobie zapewnił.

Atomówkom w konfrontacji z Impelem zabrakło większej agresji w grze. Nie radziły sobie w pojedynkach nad siatką, tak w grze blokiem, jak i w skutecznym ataku.

Sopocianki mogą jeszcze dać kibicom chwile radości, bo zmierzą się w meczach o brązowe medale z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. Na tym etapie krążki powędrują do tego zespołu, który jako pierwszy wygra trzykrotnie. Atom Trefl ma przewagę własnego parkietu. Dwa pierwsze spotkania rozegrane zostaną najprawdopodobniej w poniedziałek i wtorek. W sezonie zasadniczym sopocianki wygrały u siebie z Tauronem 3:1, a na wyjeździe przegrały 2:3.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki