Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atom Trefl Sopot zaczyna walkę o obronę tytułu mistrzyń Polski

Rafał Rusiecki
Atomówki już dały swoim kibicom wiele powodów do radości
Atomówki już dały swoim kibicom wiele powodów do radości Karolina Misztal
Nie ma czasu na przesadnie długie świętowanie, jakby nie patrzeć, niespodziewanego awansu do finału mistrzostw Polski. Dla atomówek sezon jeszcze się nie zakończył. Idealnym rozwiązaniem byłoby ponowne sięgnięcie po złote medale. Do tego trzeba jednak trzech zwycięstw nad bardzo dobrze poukładanym zespołem Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza.

Rywalizacja w wielkim finale rozpoczyna się dla sopocianek od dwóch meczów wyjazdowych. Zresztą po pokonaniu w Muszynie tamtejszej Muszynianki drużyna trenera Adama Grabowskiego została na południu Polski i trenowała w Szczyrku. W niedzielę o godz. 19 i w poniedziałek o godz. 18 pierwsze akcenty najważniejszej części sezonu 2012/2013. Oba mecze dostępne będą na antenie Polsatu Sport.

- Na pewno dużą niespodzianką jest to, że w finale nie ma Muszynianki - tłumaczy nam Magdalena Śliwa, kapitan Tauronu MKS, była zawodniczka Atomu Trefla. - W meczach półfinałowych Muszyny z Sopotem nie było widać zdecydowanego faworyta. Gratulacje należą się tym, które zagrały lepiej. Atom Trefl w tym sezonie powolutku się odradzał. Jesteśmy więc przygotowane na mecze z przeciwniczkami z najwyższej półki.

Co prawda sopockie siatkarki rozegrały o jedno spotkanie więcej w półfinałach, ale nie powinno to być dla nich wielkim obciążeniem. Zwycięstwo nad faworyzowaną Muszynianką po prostu dodało im skrzydeł.

W tym sezonie atomówki nie znalazły jeszcze sposobu na Tauron MKS. Dąbrowianki, w których składzie, oprócz Śliwy, grają jeszcze dobrze znane w Sopocie i Gdańsku - Elżbieta Skowrońska, Maja Tokarska i Natalia Nuszel, dwukrotnie były lepsze w fazie zasadniczej. Atomówki pamiętają jeszcze przegrany 2:3 finał Pucharu Polski.

Atom Trefl w finale mistrzostw Polski

- Siatkarki z Dąbrowy Górniczej są mocne, a świadczyć o tym może fakt, że w kilku wcześniejszych meczach miałyśmy z nimi problemy - mówi Rachel Rourke, atakująca Atomu Trefla.

Ale nie tylko w tym sezonie spotkania sopocianek z dąbrowiankami dostarczały kibicom wielu emocji. Niesamowite mecze były udziałem siatkarek obu klubów choćby przed rokiem. Wielu do dziś wspomina wyjątkowy półfinał mistrzostw Polski. Wtedy to w meczu nr 2 prowadzone przez Alessandro Chiappiniego atomówki wygrały 3:2, chociaż tie-breaka rozpoczęły fatalnie i przegrywały już 0:8! Czy w tegorocznym finale będzie równie ciekawie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki