Przed środowym starciem wiadome było, że w tej rywalizacji nie obowiązuje atut własnego parkietu. Każdy z zespołów po razie u siebie wygrał i po razie przegrał. Atomówki wyjeżdżając do Muszyny doskonale zdawały sobie z tego sprawę.
- Dziewczyny potrafią się wyłączyć i dają sobie w ten sposób radę. Sporo z nich grywało przecież w najróżniejszych halach, a czasem nawet przeciwko kibicom - przekonywał w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Adam Grabowski, trener sopockich siatkarek.
Mistrzynie Polski w środowy wieczór pokazały, że mają niesamowity charakter. Przede wszystkim wytrzymały próbę nerwów. Udowodniły, że potrafią stanowić zgrany zespół, a nie tylko zlepek indywidualności. Wiadomo, że gwiazdą w Atomie Treflu jest Rachel Rourke. Australijka nie mogła grać przeciwko Muszyniance w fazie zasadniczej sezonu. W półfinałach starała się jednak jak mogła, aby pokazać byłym koleżankom, że wypracowała sobie w Sopocie szczególną rolę (w Muszynie częściej była wchodzącą siatkarką).
W środę momentami wydawało się, że Rourke już nie da rady. Australijska atakująca chciała brać udział w każdej akcji. Nierzadko to rozgrywająca Izabela Bełcik powielała ataki stroną rosłej koleżanki.
- Potrzebujemy 12 zawodniczek, a nie tylko Rachel - podkreślała kilka dni wcześniej Erika Coimbra, brazylijska przyjmująca Atomu Trefla. - Ona czasami ma problemy z punktowaniem, ponieważ zbyt mocno chce atakować.
Atom Trefl przegrał z Muszynianką. Będzie piąty mecz
Co jeszcze cieszy? Ano fakt, że w ubiegłym sezonie atomówki utarły nosa Mineralnym w wielkim finale. W tym sezonie, na szczeblu półfinałów, przyszło im się zmierzyć z rywalkami w dużo słabszym składzie. Mimo to nie złożyły broni i zdołały sprawić niespodziankę. Po wszystkich meczach fazy zasadniczej rozgrywek wielu widziało już bowiem Muszyniankę w finale.
Kibicom siatkarskim z Trójmiasta nie dane będzie na razie, aby osobiście pogratulować atomówkom. Nasze zawodniczki zostały bowiem na południu Polski. To dlatego, że już w niedzielę i poniedziałek rozpoczynają rywalizację w finale. Pierwsze dwa spotkania rozegrają w Dąbrowie Górniczej. Z Tauronem MKS mają rachunki do wyrównania. Rywalki zabrały im już Puchar Polski. Jak będzie teraz? Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Atom Trefl Sopot 1:3 (19:25, 29:27, 23:25, 21:25)
Bank BPS: Serena 3, Werblińska 15, Bednarek-Kasza 4, Popović 23, Kasprzak 4, Gajgał-Anioł 12, Maj (libero) oraz Kaczmar 1, Jagieło 4, Rousseaux 1, Dziękiewicz 5
Atom Trefl: Bełcik 10, Coimbra 6, Pykosz 4, Szełuchina 12, Rourke 28, Kaczorowska 10, Zenik (libero) oraz Podolec 3, Wilk, Kwiatkowska 2, Łukasik 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?