Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom w Kazaniu

Paweł Durkiewicz
Asseco Prokom czeka trudny mecz
Asseco Prokom czeka trudny mecz
Choć koszykarze Asseco Prokomu nie mają już szans na wyjście z grupy i awans do Top16, w ostatnich meczach pierwszej fazy chcą w dobrym stylu zakończyć swoje występy w Eurolidze. Po siedmiu kolejnych porażkach tydzień temu przełamali się i pokonali u siebie Olimpię Lublana, dzięki czemu nie zajmują już ostatniego miejsca w tabeli. W czwartek zagrają na wyjeździe z rosyjskim Uniksem Kazań.

Pierwsze starcie obu stron w Gdyni było dramatycznym widowiskiem. Mistrzowie Polski przystąpili do gry z Rosjanami już bez Alonzo Gee, który na dzień przed spotkaniem zupełnie niespodziewanie uciekł z Trójmiasta, znacznie osłabiając zespół. Mimo to gracze Tomasa Pacesasa walczyli z silnym Uniksem jak równy z równym, a ich minimalna porażka 68:72 rozstrzygnęła się w ostatnich sekundach.

- Pierwszy mecz przegraliśmy w samej końcówce, ale wiemy, jakie błędy wtedy popełniliśmy. W czwartek musimy grać mądrze i nie tracić koncentracji - mówi Adam Hrycaniuk.

Wygrywając w ostatni weekend z ekipą Lietuvos Rytas Wilno w ramach ligi VTB, gdynianie po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyli w dwóch kolejnych meczach. O przedłużenie passy będzie trudno, jednak jeśli Donatas Motiejunas i koledzy zaprezentują równie dobrą formę jak ostatnio, spotkanie może być interesującym widowiskiem. Sporo będzie zależeć od tego, jak defensywa Asseco Prokomu poradzi sobie z najlepszym snajperem gospodarzy Henrym Domercantem. Amerykanin to prawdziwy euroligowy kat Prokomu. Dość powiedzieć, że dziś zaliczy swój 12. występ przeciw trójmiejskiej drużynie - wcześniej stawał na drodze naszego zespołu, będąc graczem Efesu Pilsen Stambuł, Olympiakosu Pireus i Montepaschi Siena. Dodajmy, że za każdym razem sprawiał polskiej obronie dużo kłopotów. 9 listopada w Gdyni zdobył 23 punkty, pięciokrotnie trafiając zza linii 675 cm.

- Po dwóch wygranych czujemy się dobrze i mam nadzieję, że w Kazaniu znów pokażemy swój charakter i ambicję. Wiemy, jak silną drużyną jest Uniks, ale będziemy walczyć o dobry wynik - obiecuje trener Pacesas.

Początek spotkania o godz. 17 czasu polskiego. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki