Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Bruliński, rzecznik Lechii Gdańsk: Transparent z podobizną Janusza Walusia jest dla nas wyzwaniem

Adam Mauks
Adam Mauks
Nie jest to pierwszy raz, kiedy transparenty o kontrowersyjnym przekazie pojawiają się na stadionie – mówi Arkadiusz Bruliński, rzecznik prasowy Lechii Gdańsk
Nie jest to pierwszy raz, kiedy transparenty o kontrowersyjnym przekazie pojawiają się na stadionie – mówi Arkadiusz Bruliński, rzecznik prasowy Lechii Gdańsk Przemyslaw Swiderski
Wczoraj opublikowaliśmy rozmowę z radnym Gdańska i kibicem Lechii Andrzejem Kowalczysem o pojawiającym się podczas piłkarskich meczów Lechii transparencie wspierającym Janusza Walusia, zabójcę Chrisa Haniego, czarnoskórego lidera komunistycznej partii RPA, który odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia. Dziś na ten temat rozmawiamy z Arkadiuszem Brulińskim, rzecznikiem prasowym Lechii.

Transparent wspierający Walusia pojawia się na płocie stadionu w Gdańsku po raz kolejny. Jaki jest stosunek klubu do tego transparentu?

Nie jest to pierwszy raz, kiedy transparenty o kontrowersyjnym przekazie pojawiają się na stadionie. Przykładami mogą być hasła odnoszące się m.in. do prezesa klubu, decyzji byłego wojewody pomorskiego, transparenty przedstawiające stanowisko kibiców wobec LGBT, czy tradycyjnie już niektóre z opraw grudniowych.

Czy Lechia coś z tym tematem robi lub zamierza zrobić?

Jak w przypadku każdej kontrowersji, wymaga ona otwarcia dyskusji i znalezienia rozwiązania. Taki dialog ze środowiskiem kibiców trwa i będzie kontynuowany.

Niektóre organizacje czy osoby zwracają uwagę na ten transparent miastu Gdańsk, sugerując wstrzymanie miejskich dotacji dla klubu. Czy władze miasta rozmawiały z Lechią na ten temat?

Tak, potwierdzamy, że takie rozmowy się już odbyły. W kontekście prowadzonego dialogu z kibicami, również będziemy kontynuować rozmowy z miastem.

Transparent wspierający Walusia pojawia się na płocie stadionu w Gdańsku po raz kolejny. Jaki jest stosunek klubu do tego transparentu?

Nie jest to pierwszy raz, kiedy transparenty o kontrowersyjnym przekazie pojawiają się na stadionie. Przykładami mogą być hasła odnoszące się m.in. do prezesa klubu, decyzji byłego wojewody pomorskiego, transparenty przedstawiające stanowisko kibiców wobec LGBT, czy tradycyjnie już niektóre z opraw grudniowych.

Czy Lechia coś z tym tematem robi lub zamierza zrobić?

Jak w przypadku każdej kontrowersji, wymaga ona otwarcia dyskusji i znalezienia rozwiązania. Taki dialog ze środowiskiem kibiców trwa i będzie kontynuowany.

Niektóre organizacje czy osoby zwracają uwagę na ten transparent miastu Gdańsk sugerując wstrzymanie miejskich dotacji dla klubu. Czy władze miasta rozmawiały z Lechią na ten temat?

Tak, potwierdzamy, że takie rozmowy się już odbyły. W kontekście prowadzonego dialogu z kibicami również będziemy kontynuować rozmowy z miastem.

Musimy jednocześnie podkreślić, że jako klub jesteśmy sygnatariuszem Karty Różnorodności i nie dyskryminujemy nikogo ze względu na płeć, pochodzenie czy kolor skóry.

– Najlepszym przykładem jest międzynarodowy skład naszej drużyny, gdzie zawodnicy mają różne kolory skóry i przeprowadzili się do Gdańska ze względu na swoje umiejętności piłkarskie, bez uwzględniania ich narodowości czy rasy.

Czy klub nie uważa, że jest to pewien problem wizerunkowy, który pozostaje nierozwiązany?

Wiele działań, które podejmuje klub, to działania długofalowe. Dotyczy to podnoszenia frekwencji, budowania lojalności i zaufania do klubu. Zalicza się do tego również budowanie wizerunku. Jak każdy długofalowy proces, wymaga cierpliwości i systematycznych działań. W przeszłości też zdarzały się różne incydenty, które rzutowały na wizerunek klubu i dzięki podjętemu długotrwałemu dialogowi udało się wyeliminować lub załagodzić przyczyny tych wydarzeń. Nasze działania są ukierunkowane na to, aby podobnie było w tym przypadku. Dlatego nie traktujemy tego transparentu jako problem, a raczej jako wspólne wyzwanie.

Niektórzy zarzucają władzom klubu rodzaj porozumienia z kibicami wywieszającymi ten transparent. Czyli, kibice robią to, co chcą na trybunach, w zamian za spokój na stadionie i doping.

Trudno jest sobie wyobrazić funkcjonowanie klubu piłkarskiego bez współpracy z kibicami, dla których głównie rozgrywane są mecze piłkarskie. Działania kibiców na wielu stadionach, w przypadku gdy są kontrowersyjne, spotykają się z różnymi reakcjami. My poszliśmy w stronę dialogu i rozmowy. To dla wszystkich bardziej wymagająca forma niż np. kara – jakakolwiek by ona nie była. Działamy tak, bo jesteśmy przekonani, że również dla tej części naszych kibiców jest miejsce na stadionie. Jednocześnie mamy świadomość, że przekaz transparentów może zniechęcać inne osoby do przyjścia na mecz Lechii.

Wspólnie staramy się znaleźć złoty środek, aby nasi zdeklarowani fani raczej przyciągali swoją fantastyczną oprawą meczową innych kibiców.

Akurat w tym przypadku dialog i możliwość porozumienia się z kibicami postrzegamy jako wartość dodaną. Cieszymy się, że właśnie w taki sposób możemy rozwiązywać wspólne wyzwania.

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. 15.07.2020 r. Byliście na tr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki