Arka i Warta w tym tygodniu rywalizowały korespondencyjnie w meczach Pucharu Polski. Podopieczni Petra Nemca sprawili przykrą niespodziankę, ulegając przed własną publicznością II-ligowej Olimpii Elbląg 0:1. Poznaniacy przyzwyczajając się już do nadmorskiego powietrza rozbili natomiast III-ligową Kotwicę Kołobrzeg 4:0. To mogłoby sugerować, że goście są u progu sezonu w lepszej formie niż gdynianie.
Warta nie przeszła takiej kadrowej rewolucji jak żółto-niebiescy. Właśnie z Poznania wrócił do Arki Krzysztof Sobieraj, pożegnał się z czynną sportową karierą Piotr Reiss, innego pracodawcę znalazł Tomasz Foszmańczyk, a szuka dla siebie innego klubu Marek Klatt.
Warto może jeszcze odnotować ruch z Gdyni do Poznania, gdzie w odwrotną niż Sobieraj stronę podążył Michał Płotka. Ten mający za sobą 48 rozegranych w ekstraklasie spotkań zawodnik ma jednak kłopoty z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie warciarzy.
- Warta jest może kadrowo słabsza niż w poprzednim sezonie, ale to nadal bardzo solidna ligowa drużyna - ocenia swoich byłych kolegów Krzysztof Sobieraj.
- Nie mam zamiaru niczego poznaniakom udowadniać - dodaje piłkarz Arki. Myślę, że sobotni mecz będzie wyrównany, a… jedna bramka wystarczy nam do zwycięstwa - kończy optymistycznie środkowy obrońca żółto-niebieskich.
Innym jego kolegom z gdyńskiej drużyny także nie brak optymizmu.
- Trzeba przeanalizować błędy popełnione z pucharowym meczu z Olimpią i wyjść w sobotę na boisko z podniesionym czołem - twierdzi Marcin Radzewicz.
- Podrażnieni pucharową porażką, zrobimy wszystko, aby ligę zacząć od zwycięstwa - obiecuje bramkarz arkowców Maciej Szlaga.
- Warcie jeszcze nigdy nie strzeliłem bramki. W sobotę chcę tego dokonać, w spóźnionym prezencie urodzinowym dla mojego synka - planuje Charles Nwaogu.
Optymizmu i dobrych chęci jak widać gdyńskim piłkarzom nie brakuje. Kilku z nich będzie miało w sobotę okazję do ligowego debiutu w barwach Arki. Nie wiadomo, czy trener Nemec nie dokona jakichś drobnych zmian w podstawowej "11", w stosunku do składu, który od pierwszej minuty prezentował się w pucharowym meczu z Olimpią. Nie spodziewam się jednak, aby czeski szkoleniowiec zdecydował się na grę dwoma napastnikami. Arka od kilku lat nie potrafi wygrać pierwszego meczu w sezonie.
Za ten falstart uznajmy więc pucharową porażkę, licząc, że ligę żółto-niebiescy zaczną od zwycięstwa. Mecz na żywo pokaże telewizja Orange Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?