Tym samym gdynianie pozostają bez zwycięstwa w tym sezonie PKO Ekstraklasy, a ich sytuacja w tabeli staje się coraz bardziej nieciekawa.
Gdynianie do spotkania z "Miedziowymi" w Lubinie nie przystępowali w roli faworyta. Te przewidywania niestety się potwierdziły. W pierwszej połowie Arka nie była w stanie spowodować żadnego, większego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Na domiar złego już w trzeciej minucie meczu gdynianie, którzy powinni w starciu na wyjeździe z silniejszym od siebie przeciwnikiem uważnie grać w obronie i strać się wyprowadzić skuteczną kontrę, stracili bramkę. Ľubomír Guldan wykorzystał gapiostwo obrońców żółto-niebieskich, wyprowadził na dogodną pozycję Sašę Živca, który pewnym strzałem pokonał Pāvelsa Šteinborsa.
Tym samym jedyny, sensowny plan taktyczny Arki w takim pojedynku się posypał. Gdynianie, jak to mają w zwyczaju, kiedy muszą prowadzić atak pozycyjny, ograniczali się jedynie do prób ze stałych fragmentów gry, lub średnio udanych strzałów z dystansu. Nie robiło to na bramkarzu "Miedziowych" Konradzie Forencu większego wrażenia. Tymczasem po pół godzinie gry Zagłębie powinno podwyższyć. W idealnej wręcz sytuacji znalazł się Alan Czerwiński, który jednak nie wykorzystał znakomitego podania Sašy Balica.
W drugiej połowie obraz gry niestety się nie zmienił. Choć Arka musiała atakować, aby odrobić straty, to ciągle Zagłębie było groźniejsze i bliższe podwyższenia. Już w 48 minucie gry Saša Živec w dogodnej sytuacji trafił w boczną siatkę. Co gorsza, w 59 min. gdynianie stracili podstawowego stopera, Frederika Helstrupa. Duńczyk miał już problemy w pierwszej połowie. W drugiej zszedł z kontuzją, a zastąpił go Christian Maghoma.
Gospodarze dobili gdynian w 65 min., kiedy to po zagraniu Filipa Starzyńskiego strzałem przy samym słupku Patryk Szysz nie dał szans Pāvelsowi Šteinborsowi. Grę gdynian w końcówce próbował jeszcze ożywić nowy nabytek gdynian, Marin Budziński, jednak jego strzały nie zaskoczyły Konrada Forenca.
Arka zaprezentowała się w Lubinie bardzo słabo, zasłużenie przegrała, a wynik 0:2 to dla żółto-niebieskich najniższy wymiar kary. Przed trenerem Jackiem Zielińskim wiele przemyśleń. Styl gry po niezłych meczach przeciwko Pogoni Szczecin i Koronie Kielce znów był mocno poniżej oczekiwań. W najbliższej kolejce czeka na gdynian Lech Poznań, który na pewno nie jest idealnym rywalem na przełamanie się i odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa w PKO Ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?