Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia przed ostatnim sprawdzianem. Trener Paweł Sikora ma dylemat

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
W sobotę o godzinie 15 rywalem żółto-niebieskich będzie zamykająca tabelę grupy wschodniej II ligi Concordia Elbląg.

To będzie 11 sparingowa gra gdynian, ale pierwsza rozegrana na naturalnej trawie. Spotkanie ma się odbyć na bocznym boisku GOSiR.

Gra na tydzień przed meczem o ligowe punkty to rodzaj próby generalnej przed wiosennym szturmem na ekstraklasę. Czy sobotni mecz taki rzeczywiście będzie? Nie wszyscy zawodnicy są zdrowi, kontuzje leczy nadal chociażby Marcus da Silva, ponadto nowi piłkarze, którzy dołączyli do zespołu w ostatnich dniach, będą próbowali zgrać się z nowymi kolegami.

- Koncepcja podstawowego składu na pierwszy wiosenny mecz w Tychach będzie się rodzić do ostatniej chwili - mówi Paweł Sikora, gdyński szkoleniowiec. - Decydować będzie zarówno gra w sparingu z Concordią, jak i postawa zawodników na treningach w przyszłym tygodniu. Mam więc jeszcze trochę czasu na podjęcie ostatecznych decyzji. Jak na razie cieszy, że nowi zawodnicy wzmocnili rywalizację o miejsce na boisku, stwarzają możliwość zastosowania nowych rozwiązań taktycznych, chociaż czasu na ich dopracowanie mamy mało.

Jednym z dylematów, przed którym stanie trener Arki, jest znalezienie miejsca na boisku dla nowo pozyskanego napastnika Bartosza Ślusarskiego i zdobywcy 12 ligowych goli jesienią Arkadiusza Aleksandra. Posadzenie któregoś na ławce rezerwowych byłoby futbolowym marnotrawstwem ofensywnych atutów drużyny.

- Być może zdecyduję się na grę dwoma napastnikami - nie wyklucza trener Sikora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki