Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia ma za sobą świetną jesień i jest liderem Fortuny 1. Ligi. Runda rewanżowa będzie trudniejsza i drużyna potrzebuje transferów

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną. Pomimo problemów natury organizacyjnej związanej z bojkotem meczów w Gdyni przez kibiców oraz obniżeniem wynagrodzeń dla piłkarzy, drużyna pokazała charakter. Arka jest liderem tabeli w Fortunie 1. Lidze, ale runda wiosenna z pewnością będzie bardziej wymagająca.

Jesień w Arce była pełna wyzwań, a świetnie poradzili sobie z nimi trener Wojciech Łobodziński wraz ze swoim sztabem oraz piłkarzami. Kibice wyrażali brak zaufania wobec prezesa Michała Kołakowskiego i domagali się w klubie zmian właścicielskich. Zwłaszcza, że zainteresowanie zakupem akcji wyraził Marcin Gruchała, jeden z akcjonariuszy mniejszościowych.

Kibice postanowili bojkotować mecze Żółto-Niebieskich rozgrywane w Gdyni aż do dokonania zmian właścicielskich. Drużyna musiała zatem radzić sobie bez wsparcia kibiców, a piłkarze Żółto-Niebieskich nie ukrywali, że bez fanów na trybunach gra im się trudniej. Dopiero przed derbami Trójmiasta z Lechią Gdańsk doszło do podpisania listu intencyjnego między Kołakowskim i Gruchałą w obecności Wojciecha Szczurka, prezydenta Gdyni. Do zmiany właściciela na razie nie doszło, bo w całość zamieszany jest jeszcze poprzedni właściciel pakietu większościowego akcji, czyli Dominik Midak, a to oznacza, że wszystko może jeszcze potrwać. Sam list intencyjny wystarczył jednak fanom Arki, którzy wrócili na trybuny na trzy ostatnie mecze jesieni w Gdyni.

Bojkot odbił się na piłkarzach w sposób jeszcze bardziej dotkliwy. Władze klubu tłumacząc się brakiem wpływów z biletów zostały zmuszone do zmniejszenia pensji piłkarzom, a kibice zwrócili się w tej sytuacji do zawodników z prośbą o wyrozumiałość. Arka pokazała charakter na boisku i jesienią okazała się najlepszym zespołem w Fortunie 1. Lidze. Z pewnością liderami zespołu byli ofensywni zawodnicy w postaci Karola Czubaka, Olafa Kobackiego czy Kacpra Skóry, w środku pola świetną robotę wykonywali Janusz Gol oraz Sebastian Milewski, a z czasem coraz lepiej spisywała się defensywa z dobrze broniącym Pawłem Lenarcikiem.

Teraz jednak już czas spojrzeć w przyszłość. Wiosna z pewnością będzie trudniejsza, bo wiele drużyn chce awansować do krajowej elity i walka na boisko będzie jeszcze bardziej twarda. Nie da się ukryć, że Arka potrzebuje wzmocnień, bo gra w tym składzie można nie wystarczyć do obrony miejsca w czołowej dwójce. Trener Łobodziński dysponuje silną i zbilansowaną podstawową „jedenastką”.

CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia

Pojawiają się jednak kontuzje, piłkarze łapią bardzo dużo kartek, a to wymusza roszady kadrowe. Ławka rezerwowych w gdyńskim zespole jest raczej wąska i brakuje zmienników o takiej jakości, jako zawodnicy z podstawowego składu. W rundzie rewanżowej to może mieć ogromne znaczenie. Wiedzą to w Gdyni, bo o konieczności wzmocnienia zespołu mówi nie tylko trener Łobodziński, ale też sami piłkarze. Nie ma na szczęście planu, żeby osłabiać drużynę. Latem Arka chciała sprzedać Czubaka, żeby ratować klubowe finanse. Napastnikiem interesowały się kluby zagraniczne, ale też Lechia Gdańsk. Czubak ostatecznie podjął decyzję o pozostaniu w Arce, a wiosną zamierza pomóc Żółto-Niebieskim w wywalczeniu awansu do krajowej elity. Trener Łobodziński pokazał jesienią, że ma pomysł na drużynę i na to, jak ma grać Arka, więc o jego pracę w okresie przygotowawczym i w trakcie rozgrywek można być spokojnym. Ważne teraz, aby dostał wsparcie od zarządu w postaci nowych piłkarzy, którzy podniosą rywalizację oraz jakość drużyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki