Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aresztanci mają być wypuszczani bez opóźnień

Łukasz Kłos
Odsiadywanie aresztantów o kilka dni za długo zdarza się często
Odsiadywanie aresztantów o kilka dni za długo zdarza się często Archiwum
Regularny monitoring zwolnień, doręczanie dokumentów przez pracownika biura podawczego, a nawet przesyłanie potrzebnych dokumentacji uwierzytelnionymi faksami - proponują szefowie prokuratur okręgowych, podlegających gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej. To tylko kilka z punktów "planu naprawczego".

Przygotowano go w związku z problemem, jaki występuje w aresztach śledczych: mimo uchylenia aresztu, podejrzany nawet kilka dni musi czekać, aż listonosz dostarczy oryginał zwolnienia. Te kilka dni odsiaduje w celi "za darmo", a działacze praw człowieka mówią wręcz, że "bezprawnie". O sprawie pisaliśmy przed tygodniem.

- Problem w różnym stopniu występuje praktycznie w całym kraju - przyznaje prok. Krzysztof Trynka, rzecznik prasowy gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Dotyczy on przede wszystkim tych jednostek prokuratury, które znajdują się w miastach oddalonych od aresztów śledczych. Konieczność doręczenia do aresztu oryginalnego zwolnienia w połączeniu z częstą praktyką przesyłania dokumentów pocztą spowodowała, że w ostatnich siedmiu latach ponad 200 osób zostało wypuszczonych z pomorskich aresztów później, niż wskazywały na to dokumenty.

Więźniowie czekają na listonosza, by wyjść na wolność

Informacje mające pokazać rozmiar problemu w skali kraju zbiera i analizuje Prokuratura Generalna.
Prokurator Trynka udowadnia, że w szybszym obiegu dokumentów nie pomogłoby też wykorzystanie zakupionych zestawów do e-podpisów, z których korzystają prokuratorskie i aresztanckie księgowości.

- To zakup zrobiony na potrzeby elektronicznego rozliczania deklaracji ZUS-owskich - tłumaczy rzecznik. - Wykorzystanie e-podpisu do uwierzytelnienia dokumentów byłoby możliwe jedynie w przypadku wyposażenia w certyfikat każdego prokuratora podejmującego decyzje dot. aresztów. Na razie nie dysponujemy odpowiednim wyposażeniem i nic nie wiadomo, by wkrótce miało to ulec zmianie.

Bloger rozpoczął głodówkę w gdańskim areszcie

W związku z tym w środowisku prokuratorskim rodzi się pomysł zmiany przepisów. W myśl wstępnej koncepcji zamiast elektronicznej autoryzacji pojedynczej osoby (prokuratora), byłoby wprowadzone autoryzowanie i szyfrowanie kanału komunikacyjnego (drogi, jaką wędruje elektroniczna korespondencja).

- Obecne przepisy są o tyle niefortunne, że wyprzedzają możliwości wyposażenia technicznego prokuratur - mówi rzecznik gdańskiej PA.

Niezależnie prace nad zmianą obowiązujących przepisów prowadzi Biuro Prawne Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki