Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Jaworski: Może w Brukseli Donald Tusk zrobi coś dla kraju [ROZMOWA]

rozm. Ewelina Oleksy
archiwum DB
Z Andrzejem Jaworskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza, rozmawia Ewelina Oleksy.

Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej. Cieszy się Pan?
Zawsze się cieszymy, kiedy Polacy awansują i dostają ważne funkcje. Ta, o którą pani pyta, jest widoczna i ważna, dlatego dobrze, że Polak ją objął.

A czy ta radość nie wynika raczej z tego, że im dalej od kraju jest Donald Tusk, tym dla PiS lepiej?
Nie podchodziłbym do tego w ten sposób. Donald Tusk nie sprawdził się jako szef polskiego rządu. Te siedem lat jego funkcjonowania to czas zmarnowany, ale może na salonach brukselskich, pełniąc funkcję reprezentatywną, będzie w stanie coś w końcu dla Polski zrobić.

Jakie korzyści może Polsce przynieść objęcie tej funkcji przez Donalda Tuska?
Zawsze, gdy ktoś z jakiegoś kraju obejmuje ważną funkcję, na pierwszym miejscu stawia swoje państwo i nie ma w tym nic złego. Zobaczymy, jakie będą pierwsze decyzje Donalda Tuska, jak będzie wyglądać jego dobór współpracowników i ile osób na wysokie funkcje administracyjne będzie powołanych z Polski. Ewentualność sprawdzenia, czy ta funkcja nam coś dała, dopiero nadejdzie. Po pół roku będziemy mogli zaobserwować i ocenić pierwsze efekty.

Politycy lewicy wskazują, że awans Tuska do Brukseli zlikwiduje "szkodliwy dla kraju duopol, gdzie Jarosław Kaczyński żywił się Donaldem Tuskiem, a Donald Tusk Jarosławem Kaczyńskim". Kogo teraz PiS będzie obwiniało za niepowodzenia, skoro nie będzie już można mówić, że "to wina Tuska"?
Tusk nadal ponosi odpowiedzialność za całe ostatnie 7 lat. W tej chwili widzimy duże napięcie w PO. Tak naprawdę, gdy nowy premier będzie powoływany, okaże się, jak sobie z tym wszystkim poradzi, ale na pewno w ciągu kilku miesięcy nie zrobi nic takiego, co by zakryło niepowodzenia rządu Donalda Tuska.
Jaki wpływ nowa funkcja Donalda Tuska będzie miała na zbliżającą się kampanię wyborczą?
Nie jest żadną tajemnicą, że gdy ktoś pełniący ważne funkcje pojawia się w kampanii wyborczej i wspiera kandydatów z pozycji takiego trochę celebryty, to to pomaga. Więc z punktu PR-owego niektórym kandydatom PO to na pewno pomoże, o ile Tusk z tymi osobami będzie się pojawiał.

Czy to może zmienić układ sił politycznych np. w Gdańsku?
Paweł Adamowicz nie jest pupilkiem Donalda Tuska i w związku z tym nie spodziewam się, by Tusk w jakiś większy sposób wspierał go w kampanii wyborczej.

Kto na nowego premiera?
Najlepszym rozwiązaniem byłyby przyspieszone wybory, które dałyby zupełnie nowe otwarcie, a nie obecne szukanie na siłę kandydata z PO.

Na giełdzie nazwisk najczęściej pada Ewa Kopacz. Dobra kandydatura?
Ciężko mówić negatywnie o kobietach, ale nawet niektórzy politycy koalicji wielokrotnie krytykowali panią Kopacz za to, w jaki sposób funkcjonowała jako uprzednio minister, a teraz marszałek Sejmu. Więc nie byłaby to dobra kandydatura.

Gdyby decyzja należała do Pana, kogo by Pan wybrał?
Myślę, że nasz kandydat, profesor Piotr Gliński, świetnie by się do tego nadawał.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki