Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Amber Gold. Sąd przedłużył areszt Marcinowi P. do 28 listopada

Szymon Zięba
Przemek Świderski/Archiwum
W środę Sąd Apelacyjny w Łodzi przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył areszt Marcinowi P., byłemu szefowi Amber Gold.

- Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Łodzi przedłużył areszt Marcinowi P. zgodnie z wnioskiem prokuratury do 28 listopada br. - mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury.

- Zarówno Macinn P. jak i Katarzyna P. byli przesłuchani bezpośrednio przed skierowaniem tego wniosku, przy czym odmawiają oni odpowiedzi na pytania i składania wyjaśnień - mówi prok. Kopania. - Doszło też do korekty w zakresie zarzutów, co związane jest z ujęciem danych kolejnych pokrzywdzonych z imienia i nazwiska w zarzucie.

Tymczasem według śledczych dalsze stosowanie aresztu wobec P. było niezbędne, ponieważ zachodzi realna obawa matactwa i grożącą mu surową karę. - Materiał dowodowy jest bardzo obszerny, ale mimo wszystko zakres postępowania powodouje, że wymaga on w dalszym ciągu uzupełnienia - podsumowuje prok. Krzysztof Kopania.

Śledczy zarzucają obecnie P. działanie wspólne i w porozumieniu z żoną, Katarzyną P. w ramach tzw. piramidy finansowej. Miał doprowadzić tym ponad 9,7 tys. osób do "niekorzystnego rozporządzenia mieniem". Prokuratorzy szacują, że łączna suma oscylowała w granicach 668 mln zł. Funkcjonariusze ustalili, że małżeństwo P. uczyniło ze swojej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. przebywa obecnie w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Grozi mu, podobnie jak jego żonie do 15 lat więzienia.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki