Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk: Nie szastamy pieniędzmi, na każdego piłkarza nas nie stać

ŁŻ
Przemyslaw Swiderski
Runda wiosenna T-Mobile Ekstraklasy zbliża się wielkimi krokami. Lechia na pewno uchodzi za zespół, który może bić się o zwycięstwo w lidze z każdym. Powodem takiego stanu są oczywiście przeprowadzone zimą transfery.

Zdaniem prezesa gdańskiego klubu, Adama Mandziary, w Lechii nigdy nie było tyle pieniędzy. Nie oznacza to jednak wcale, że można być rozrzutnym i swobodnie wydawać pieniądze.

- Franz Josef Wernze i jego biznesowi partnerzy chcą zbudować w Gdańsku naprawdę mocną drużynę, nikt nigdy wcześniej nie zainwestował w Lechię tylu pieniędzy. To oni dają mi zielone światło w kwestii wydatków na nowych zawodników. Ale nie jest tak, że możemy mieć każdego gracza - zapewnia w rozmowie z Przeglądem Sportowym, Adam Mandziara.

Zimowe hity transferowe w T-Mobile Ekstraklasie. Numer 1 - Sebastian Mila w Lechii Gdańsk

Zawodnicy, którzy przychodzą do Lechii, mogą liczyć na dobre zarobki, ale żaden z piłkarzy, jak podkreśla sternik gdańskiego klubu, nie będzie przepłacany.

- Na pewno też nie szastamy pieniędzmi, jeśli chodzi o pensje piłkarzy. W Lechii zarabia się dobrze, ale zarobki są mniej więcej zrównoważone, choć oczywiście istnieje pewna hierarchia wynagrodzeń - dodał Mandziara.

Źródło:Przegląd Sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki