Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie z pasją: Płyta winylowa niesie w sobie muzykę i historię

Beata Gliwka
Skąd bierze się urok winylu? Muzyka z płyt ma swój klimat, tak samo jak zdjęcia robione na kliszy. To stare utwory, wykonania, często już nie powtarzane. Trzymasz w ręku solidny duży winyl, wiedząc, że trzymasz w ręku kawałek historii. Podchodzisz, bierzesz igłę...

- Do tego stary winyl, choć ma 30-40 lat jest ciągle na chodzie - mówi Jerzy Wołoszyn. - Nawet jak jest lekko porysowany, to tylko zaskrzypi, przeskoczy i idzie dalej. W nowym CD wystarczy mała rysa i w ogóle się nie uruchomi. Wcześniej zbierałem płyty, bo chciałem słuchać muzyki. Teraz stało się to pasją. Szukam ciekawych roczników, ciekawej muzyki. Mam już 200 różnych płyt, od archiwalnych kolęd, przyśpiewek ludowych po AC/DC i Scorpions. Generalnie najbardziej lubię te, które kupowałem po koncertach. Najmocniej utkwił mi w pamięci Oddział Zamknięty. To były ogromne emocje. Jedna z dziewcząt na sali zdarła z siebie koszulkę i rzuciła na scenę. Wokalista podniósł ją, coś na niej napisał i odrzucił. Wywiązała się prawdziwa walka... Poza tym, kiedyś się podrywało dziewczyny na płyty. Mówiło się, przyjdź, mam fajne nagrania. Teraz na płyty zaprosiłem sąsiadów z działki. Sąsiad zapytał - czarne winylowe? I przyszli. Siedzieliśmy i słuchaliśmy muzyki. Żona zadowolona uśmiechnęła się i mówi - patrz jak to działa... Muzyka naprawdę łączy ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki