Już w pierwszej połowie był to pojedynek liderek obu drużyn. W Lotosie na pierwszy plan wysunął się tercet Jolene Anderson - Geraldine Robert - Aneika Henry, który do przerwy zdobył aż 27 punktów. Ale toruńska Energa nie dawała za wygraną i długo stawiała opór, kilkakrotnie wyraźnie zbliżając się do gdyńskiej ekipy. To zasługa świetnie dysponowanych Jazmine Sepulvedy i Julie Page.
Mimo nacisku ze strony podopiecznych trenera Elmedina Omanicia, biało-żółto-niebieskie długo utrzymywały korzystny rezultat. Głównie dzięki wysokiej skuteczności w rzutach za dwa. Na początku drugiej części zawodów przyjezdne ponownie zaatakowały. Tym razem jeszcze groźniej, bo niemal w całości zniwelowały straty.
Nasze koszykarki znalazły się w sporych tarapatach, ale po długiej walce zdołały odeprzeć ofensywę torunianek. Mało tego, w czwartej kwarcie znowu odpowiedni rytm złapały Anderson i Robert, które przypieczętowały wygraną.
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Lotos zagra w Poznaniu z najsłabszą w stawce INEĄ AZS.
Lotos Gdynia - Energa Toruń 77:67 (20:15, 20:18, 19:23, 18:11)
Lotos: Robert 22, Henry 18, Anderson 16 (2), Kaczmarska 7 (1), Jinks 6, Knezević 6, Plumbi 2, Ziętara 0
Energa: Sepulveda 25 (2), Page 19, Idczak 9 (1), Maksimović 6, Metcalf 5 (1), Mitchell 3, Wylie 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?