Taka sytuacja może potrwać przez kilka najbliższych dni. Nawet do świąt wielkanocnych, bo do tego czasu prognozy nie przewidują nagłego ocieplenia. Podobnie jak w Gdańsku jest na innych krajowych torach. W tej sytuacji władze żużlowe już odwołały świąteczną kolejkę spotkań we wszystkich ligach.
- Nie przypominam sobie takiego roku, abym nie mógł przeprowadzić żadnego treningu całego zespołu do końca marca, a teraz taki scenariusz jest zupełnie realny - mówi Stanisław Chomski, trener GKS Wybrzeże. - Mam oczywiście stały kontakt z zawodnikami, ale telefoniczne rozmowy nie zastąpią treningów. Tracę też wiarę w to, że dojdzie do skutku zaplanowany na 26 i 27 marca sparingowy dwumecz z Unibaksem Toruń, jak i 28 marca umówiony sparing z Polonią Bydgoszcz. Mam tylko nadzieję, że w poświątecznym tygodniu uda nam się już potrenować na gdańskim torze i wówczas też rozegrać jakiś testmecz. Wejście w sezon będzie w tym roku utrudnione, ale… ta sytuacja dotyka praktycznie wszystkie polskie drużyny.
Wyjściem z tej sytuacji byłyby treningi na zagranicznych torach. Dwudniową wyprawę do słoweńskiego Krsko ma już za sobą Krystian Pieszczek, a we włoskim Lonigo przebywa aktualnie Dawid Stachyra.
- Zdecydowałem się na Lonigo, bo stan torów w Krsko i Gorican, gdzie wyjeżdżali moi koledzy, podobno się pogorszył. Szukam możliwości do jazdy, bo przed ligą w Polsce czekają mnie w najbliższym tygodniu starty w moim angielskim zespole Poole Pirates - mówi Stachyra.
Zawodnikiem zespołu "Piratów" jest też inny gdański zawodnik Robert Miśkowiak.
- Na razie jestem w domu i czekam na poprawę pogody - wyjaśnia Miśkowiak. - Rozpatruję możliwość treningów na zagranicznym torze, ale decyzji o wyjeździe jeszcze nie podjąłem. Być może ograniczę się do jednego dnia treningów na Wyspach Brytyjskich, gdzie w najbliższy czwartek i piątek powinienem wystartować w dwumeczu Poole Pirates - Swindon Robins. Nie chcę się rozwodzić nad sytuacją finansową GKS Wybrzeże. Powiem tak: Część pieniędzy już otrzymałem, nadal są pewne zaległości, ale wyjaśniamy to sobie na bieżąco w rozmowach z prezesem i są sygnały, że tę trudną sytuację uda się opanować.
Jeden nasz żużlowiec ma już za sobą start w meczu sparingowym. Na tor wyjechał na Wyspach Artur Mroczka. Jego drużyna Belle Vue Aces przegrała z Birmingham Brummies 43:47. Mroczka wystartował w 5 wyścigach, a zakończył mecz z... punktowym dorobkiem. Był to punkt zdobyty z uwagi na defekt wyprzedzającego go zawodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?