Żużlowcy Lotosu jadą w Rzeszowie

- To się okaże po meczu. Teoretycznie to osłabienie rozkłada się równo. Faworytem meczu jest Marma, ale my jedziemy zweryfikować tę opinię - mówił nie bez pewnej nadziei w głosie trener Lotosu Stanisław Chomski.
Gdański szkoleniowiec ma jeszcze pewne dylematy kadrowe, ale dotyczą one wyboru drugiego młodzieżowca. Wydaje się jednak, że najbliżej startu i ligowego debiutu w tym sezonie jest Andriej Kobrin, tym bardziej że Mateusz Lampkowski ciągle jeszcze zmaga się ze skutkami choroby. Za "Zorra" pojedzie Niemiec Tobias Kroner, który w niedzielę - w meczu ligi niemieckiej - w 7 wyścigach zdobył aż 18 punktów. Nie wystąpi oczywiście awizowany w składzie Gafurow, ale pojedzie za niego Matej Kus.
Najbliżej na rzeszowski stadion, bo mieszka od niego zaledwie ok. 500 metrów, będzie miał reprezentujący teraz barwy Lotosu Dawid Stachyra.
- W Rzeszowie praktycznie od dwóch dni pada i mam obawy czy mecz dojdzie do skutku. Mam jednak nadzieję, że pogoda się poprawi. Czy mój pierwszy występ, po odejściu z Marmy, na rzeszowskim torze budzi jakieś dodatkowe emocje? Powiedzmy, że niespecjalnie. To ważny mecz i tyle. Postaramy się o jak najlepszy wynik, punkt bonusowy jest w naszym zasięgu, ale trzeba pamiętać, że atut własnego toru będzie sprzyjał naszym rywalom - powiedział wczoraj Stachyra.
No, właśnie w Gdańsku Lotos wygrał z Marmą 51:39. Aby zdobyć tak potrzebny w tabeli punkt bonusowy, nie może przegrać różnicą większą niż 11 punktów. To nie jest wyczyn przekraczający możliwości gdańskiej drużyny. I tego się, w prognozach przed dzisiejszym meczem, trzymajmy. Tym bardziej że rzeszowianie po bardzo ważnym dla siebie niedzielnym zwycięstwie 47:43 nad Startem w Gnieźnie są już liderami tabeli i nie mają tzw. noża na gardle.

Awizowane składy
Lotos Wybrzeże: 1. Paweł Hlib, 2. Tobias Kroner, 3. Dawid Stachyra, 4. Renat Gafurow, 5. Thomas H. Jonasson, 6. Damian Sperz, 7. Matej Kus.
Marma Hadykówka: 9. Mikael Max, 10. Łukasz Kret, 11. Rafał Okoniewski, 12. Ryan Fisher, 13. Maciej Kuciapa, 14. Dawid Lampart, 15. Ludwig Lindgren.