Mało tego, Trefl pozostaje obecnie jedynym zespołem, który w tym sezonie smaku zwycięstwa jeszcze nie zaznał. Tak fatalnej postawy w Sopocie chyba nikt się nie spodziewał. Trefl co prawda nie ma drużyny na mistrza Polski, ale jednak pewne granicy przyzwoitości trzeba zachować.
W poniedziałek z sopockim teamem wygrali koszykarze Polpharmy w derbach Pomorza. Co prawda dosyć szczęśliwe, ale fakt pozostaje faktem. Starogardzianie rozprawili się z rywalem po dogrywce, do której doprowadzili rzutem na taśmę. Jeszcze na nieco ponad pół minuty przed ostatnią syreną w czwartek kwarcie Trefl miał 6 punktów przewagi nad ekipą z Kociewia, a mimo to dał się dogonić!
Byliśmy głupi! Co mogę więcej powiedzieć - denerwował się Zoran Martić. - Zagraliśmy fatalną pierwszą połowę spotkania. Później udało nam się dogonić rywala. Na przerwach na żądanie doradzałem moim zawodnikom, żeby nie pozwolili rywalowi rzucać za trzy punkty. Nie wiem co powiedzieć – kontynuował.
Sytuacja Trefla nie jest dobra i raczej nic nie zwiastuje tego, by wkrótce gra sopocian miała ulec diametralnej poprawie. Drużyna jest na samym dnie i pogrążyła się w głębokim kryzysie. Czy ma szansę na szybkie odbudowanie się? Na pewno nie będzie to łatwe, bo w kolejnym meczu sopocianie znowu będą musieli stawić czoła derbom. W Słupsku zmierzą się w sobotę z Energą Czarnymi (godz. 18).
J.T. Tiller doprowadza do dogrywki
wideo: Polpharma TV
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?