Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz, ile kasy dostali urzędnicy

E. Okoniewska, J. Surażyńska
Najwięcej pieniędzy na nagrody dla pracowników przeznaczył Urząd Miasta w Kościerzynie. Starostwo nie dało ani grosza.

Nagrody i premie przyznawane urzędnikom od zawsze budzą emocje. Jedni twierdzą, że te pieniądze to dobra motywacja, inni, że pensje to wystarczająca zapłata za pracę.

Sprawdziliśmy, na jakie nagrody w 2016 roku mogli liczyć pracownicy kościerskich urzędów. Na tapetę wzięliśmy Starostwo Powiatowe, Urząd Miasta i Urząd Gminy.

Jak się okazuje, najwięcej pieniędzy na ten cel przeznaczył Urząd Miasta. Pracownicy łącznie otrzymali 168 tys. złotych brutto.

- Najniższa nagroda wynosiła 150 zł, najwyższa zaś 1500 złotych - informuje Sławomir Szkobel, sekretarz Urzędu Miasta w Kościerzynie.

Choć Urząd Gminy Kościerzyna wydał mniej pieniędzy na nagrody, to do urzędników trafiły zdecydowanie większe sumy. Łącznie na nagrody przeznaczono ponad 72 tys. zł, z czego najwyższa wynosiła 4600 zł, a najniższa 800 zł brutto.

O nagrodach przyznawanych urzędnikom krążą prawdziwe legendy. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy mogą na nie liczyć. Niektóre instytucje zaciskają pasa i szukają oszczędności, gdzie tylko się da.

Najwięcej pieniędzy na nagrody przeznaczył Urząd Miasta w Kościerzynie. Połowę mniej na ten cel wydał Urząd Gminy Kościerzyna, jednak pracownicy mają większe powody do zadowolenia, bo ich nagrody były większe. Najniższa wynosiła 800 zł, a najwyższa 4600 zł brutto. Warto dodać, że nagrody w 2016 roku trafiły do 43 osób. W mieście na ten cel wydano 168 tys. zł. Najniższa nagroda wynosiła 150 zł, a najwyższa 1500 zł.

Jak się okazuje, nie wszyscy urzędnicy mogą liczyć na taki bonus. W Starostwie Powiatowym w Kościerzynie zaciskają pasa. W tej sytuacji pracownicy mogą tylko pomarzyć o nagrodach. W 2016 roku starostwo nie wydało ani grosza na nagrody czy premie. Podobnie było też w ub. roku.

- Już od dwóch lat jest realizowany program naprawczy z powodu dużego zadłużenia powiatu - mówi Alicja Żurawska, starosta kościerski. - Dlatego w ciągu ostatnich dwóch lat nie przewidywaliśmy nagród dla pracowników. Będę się starała jednak, by to się zmieniło w 2017 roku, przede wszystkim jeśli chodzi o nauczycieli.

Większość mieszkańców może tylko pomarzyć o jakichkolwiek nagrodach za swoją pracę. Dlatego te, które trafiają do urzędników, budzą wiele emocji.

- Pracuję od wielu lat w jednej firmie, ale tylko raz mogłem liczyć na premię - mówi Karol z Kościerzyny. - Nie bez powodu mówi się, że praca w urzędzie to posada na wagę złota. Pensja zawsze na czas, praca do godz. 15, „trzynastki” i jeszcze nagrody. Niestety, wiele osób nie docenia tego, co ma.

Zdaniem samorządowców, którzy przyznają nagrody, urzędnicy zasługują na dodatkowe pieniądze.

- Nagrodzone osoby dobrze pracowały i zasłużyły na takie wyróżnienie - mówi Grzegorz Świtała, zastępca wójta gminy Kościerzyna. - Były takie lata, że nie dostali takich dodatkowych pieniędzy, jednak teraz sytuacja wygląda trochę lepiej i można było nagrodzić pracowników.

Z nagród najbardziej są zadowoleni pracownicy urzędów.

- Taka nagroda motywuje do pracy - mówi jeden z kościerskich urzędników. - Nie chodzi nawet o to, jakiej wysokości jest ta nagroda, ale o fakt, że szefostwo zwróciło uwagę na twoją pracę i docenia działania. Co prawda, nie zawsze nagrody są sprawiedliwie przydzielane, ale zwykli urzędnicy nie mają na to żadnego wpływu. Jak to się mówi: szef ma zawsze rację.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki