Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje mają nowy patent na upłynnianie skradzionych aut

Łukasz Kłos
Archiwum
Dziś złodziei nie interesują wyłącznie auta, ale również ich dokumenty rejestracyjne. Dzięki nim mogą sprzedać swój samochodowy łup na legalnym rynku.

Papiery, na które zarejestrowali auto w Polsce, kradli w Australii. Albo w Hiszpanii. Oczywiście auta również pochodziły z kradzieży, a dokumenty miały tylko uwiarygodnić legendę o ich rzekomo legalnym pochodzeniu. Tak wygląda tzw. metoda na dubla - najnowszy proceder, coraz powszechniejszy wśród złodziei. Policjanci zaręczają, że i na to znaleźli rozwiązanie.

- W Hiszpanii zaginionych dokumentów szuka się nie dłużej niż pięć dni. Po tym czasie stwierdza się przepadek i wystawia nowe. Przestępcy wykorzystują ten fakt i szybko meldują się z nimi w polskich urzędach, by zarejestrować inne skradzione auto - tłumaczy jeden z funkcjonariuszy operacyjnych z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową gdańskiej komendy policji.
W metodzie na dubla zgadza się wszystko - marka, model, pojemność silnika. Oczywiście poza jednym - dokumenty dotyczą w rzeczywistości zupełnie innego pojazdu.

- Auta kradzione są często pod dokumenty. Przestępcy nie bawią się nawet w przemalowywanie lakieru. Wybór na rynku jest taki, że nie ma problemu ze znalezieniem odpowiedniego pojazdu - tłumaczy oficer samochodówki.

Niedawno gdańscy policjanci odnotowali niemały sukces. Zatrzymali dwóch mężczyzn - Tomasza K. oraz Mariusza M. - podejrzanych o kradzież 21 samochodów (policja wszystkie odzyskała). Obaj przez wiele lat poszukiwani byli listami gończymi. Obaj mają na karku wyroki skazujące za wcześniejszej przestępstwa i zasądzoną odsiadkę - jeden do 2016 roku, drugi dwa lata dłuższą.

- Sprawcy kradli pojazdy, a następnie rejestrowali je w polskich urzędach metodą na tak zwanego dubla. W efekcie na tych samych numerach nadwozia istniały dwa różne auta - mówi mł. asp. Aleksandra Siewert z KMP w Gdańsku. - Za włamanie do pojazdu i jego kradzież grozi do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za przerobienie numerów identyfikacyjnych do 3 lat więzienia.

Wśród 21 odzyskanych przez policję aut znalazły się egzemplarze z najwyższej półki, w tym nowiutkie bmw X6 z bieżącego rocznika (zarejestrowane właśnie na podstawie australijskich dokumentów), do tego bmw X7, luksusowy lexus z silnikiem hybrydowym, toyota RAV4 czy citroen DS 5. Łączna wartość odzyskanych samochodów szacowana jest na blisko 3 mln zł.
- Sprawa jest rozwojowa i w najbliższym czasie policjanci planują zabezpieczanie kolejnych samochodów z przerobionymi numerami - słyszymy w gdańskiej samochodówce.

To nie jedyne luksusowe auta, jakie ostatnio stracili ich prawowici właściciele. Na liście strat znalazła się np. taka perełka jak mercedes klasy G, wartości niemal 700 tys. zł! Funkcjonariusze podkreślają jednak, że z roku na rok liczba kradzieży samochodów spada. Tylko od początku roku gdańska komenda zanotowała 102 przypadki kradzieży aut.

- W analogicznym okresie 2013 roku zarejestrowano 124 sprawy - mówi mł. asp. Siewert. - Spadek zaobserwujemy również w ujęciu rocznym. W 2012 roku zanotowano łącznie 474 kradzieży pojazdów. Za to w ubiegłym roku o ponad sto mniej, bo 368.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki