Burmistrz Chojnic zapowiedział, że urząd nie będzie odwoływał się od orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który stwierdził, że listy z podpisami mieszkańców Chojnic pod wnioskiem o referendum, zebrano prawidłowo. Wcześniej urzędnicy część z nich zakwestionowali.
Co ciekawe, nad odwołaniem od korzystnej dla siebie decyzji zastanawiają się inicjatorzy referendum. Po co? W ten sposób chcieliby nieco odsunąć w czasie termin głosowania. Wcześniej liczyli na to, że referendum uda im się przeprowadzić w terminie wyborów parlamentarnych. Ponieważ jednak w chojnickim ratuszu nie doliczono się głosów, ten termin nie był możliwy.
Fakt, iż inicjatorom referendum i burmistrzowi udało się dojść do porozumienia w sprawie debaty, to już ogromny sukces. Wcześniej obu stronom nie udało się bowiem w podobny sposób porozmawiać. Debata ma trwać godzinę. Znane są już jej zasady. Brakuje tylko terminu. Wiele wskazuje na to, że samo głosowanie odbędzie się tuż przed lub po świętach Bożego Narodzenia. Ten termin, ze względu na obawy o odpowiednią frekwencję, niekoniecznie satysfakcjonuje inicjatorów. Tymczasem Arseniusz Finster na pewno nie będzie namawiał mieszkańców Chojnic do głosowania.
- Referenda w Polsce bardzo często inicjują przeciwnicy pewnych rozwiązań - mówił wczoraj burmistrz Arseniusz Finster. - To ich zadaniem jest przekonywanie ludzi do tego, aby poszli głosować. Ja liczę na mądrość mieszkańców Chojnic, którzy wiedzą, że frekwencja może być czynnikiem decydującym o wyniku referendum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
