Zawodnicy otrzymali warte ponad 6 tys. zł prezenty jako nagrodę za zdobycie mistrzostwa Polski juniorów. Okazało się jednak, iż mogą być one podróbkami. Po uzyskaniu potwierdzającej te przypuszczenia opinii dystrybutora zegarków urzędnicy zdecydowali się powiadomić o wszystkim prokuraturę. Ta jednak sprawę umorzyła 31 grudnia.
Stało się tak dlatego, że polscy przedstawiciele firmy produkującej zegarki nie dostarczyli śledczym prawidłowego wniosku o ściganie. Niezależnie od tego, kilku zawodników zostało wczoraj wezwanych na policję, aby... oddali zegarki. Sąd może zdecydować o ich przepadku. Władze Sopotu zapowiadają, iż zadośćuczynią sportowcom stratę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?