Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdziesiątkowana Lechia Gdańsk o punkty z wicemistrzem Polski

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
Trudne zadanie czeka w piątek piłkarzy Lechii. Będą walczyć o punkty w Chorzowie z Ruchem. To spotkanie rozegrane zostanie o godz. 18, a transmitować je będą Canal+ Sport i Polsat Sport Extra. Lechia będzie chciała potwierdzić skuteczną grę na wyjazdach, skąd przywiozła cztery zwycięstwa na pięć meczów.

Problemy kadrowe to zmora trenerów w obu zespołach. W porównaniu z poprzednim meczem w zespole Lechii zabraknie Sebastiana Madery, ale co ważniejsze do Chorzowa nie pojechał również Abdou Razack Traore. Reprezentant Burkina Faso doznał urazu podczas środowego treningu, zszedł wcześniej z boiska i pojechał do lekarza. Występ Razacka w Chorzowie jest wykluczony, a to wielkie osłabienie, bo ten piłkarz strzelił już 7 goli i jest wiceliderem klasyfikacji najlepszych strzelców.

Zobaczymy jak Lechia będzie prezentować się w ofensywie, bo do tej pory gra tej formacji opierała się na wielkich umiejętnościach Traore. Kto go zastąpi? Może Ricardinho, może Piotr Grzelczak, a może Piotr Wiśniewski, który wyleczył kontuzję i wrócił do kadry meczowej.

- Razack ma problem z mięśniem przywodziciela. Dzwonił doktor Maciej Pawlak, który go badał i poradził, żeby odpuścić jeden mecz. Na Widzew powinien być gotowy do gry. Problemem jednak jest powołanie Traore do kadry na mecz towarzyski. Poprosiłem doktora Pawlaka, by przygotował całą dokumentację, ekspertyzę, dołączył do tego USG i wyślemy to do Burkina Faso. Bez sensu, żeby latał tam i z powrotem - powiedział nam Bogusław Kaczmarek, trener Lechii.

Wciąż pod znakiem zapytania jest pozostanie Traore w Gdańsku. Rozmowy się przeciągają, a to znaczy, że Razack ma kilka propozycji. Podobno najlepszą finansowo z Azerbejdżanu. W Lechii zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie, ale dostał ofertę, która gwarantuje mu podwyżkę do 120 tysięcy.

- Cały czas negocjujemy. To dla nas poważna sprawa i robimy wszystko, żeby zatrzymać Traore w Gdańsku - zapewnia Bogdan Magnowski, prezes Lechii. - Razack dostał nową propozycję. Dotarł też z Niemiec jego menedżer i odbyliśmy krótką rozmowę. Na kolejną umówiliśmy się przy okazji naszego meczu z Widzewem.

Do zmian na pewno dojdzie w formacji defensywnej. Kontuzjowany Madera został w Gdańsku, a Rafał Janicki musi odpocząć po słabym meczu z Legią i pojedynek w Chorzowie rozpocznie na ławce rezerwowych. Na środku obrony zagra zapewne Krzysztof Bąk, a na prawej stronie Luiz Carlos Santos Deleu albo Christopher Oualembe, który po raz pierwszy znalazł się w kadrze zespołu.

- Jestem gotowy i palę się do gry - mówi Oualembe.

- Jego forma musi być taka, żeby mógł nam pomóc w tym meczu. Spokojnie, decyzję podejmiemy przed meczem - mówi trener Kaczmarek.

Z kolei Jarosław Bieniuk zagra w Chorzowie w nowej masce na twarzy, która ma chronić złamany nos. Ta maska, w której grał przeciwko Legii, nie zdała egzaminu. Po prostu przeszkadzała i "Palmer" często nie widział, gdzie jest piłka. W tym tygodniu był w Hannowerze, gdzie została dla niego na wymiar przygotowana specjalna maska, w której przyjdzie grać obrońcy do końca rundy jesiennej.

Nadal indywidualnie trenują Grzegorz Rasiak oraz Andreu. Ich też zabraknie w Chorzowie. Od poniedziałku jednak mają wrócić do normalnych ćwiczeń z całym zespołem.

Problemy kadrowe są także w Chorzowie. Już wcześniej kontuzje leczyli Andrzej Niedzielan i Arkadiusz Piech. Ten pierwszy na pewno nie zagra, a Piech trenuje, ale nie na pełnych obrotach. Jest jednak szykowany na mecz z Lechią. Największe osłabienie zespół z Chorzowa będzie miał w drugiej linii. W ostatnim meczu ligowym kontuzji doznali Gabor Straka oraz Marek Zieńczuk i obaj na pewno w tym roku już nie wyjdą na boisko.

Rozmowa z Krzysztofem Bąkiem, obrońcą Lechii Gdańsk

Madera kontuzjowany, Janicki krytykowany. To szansa dla Ciebie?

- Zobaczymy. Brak Sebastiana to problem dla całego zespołu, bo to jeden z wyróżniających się zawodników. Mam nadzieję, że uraz nie jest poważny. Kadra jest szeroka, aby kontuzjowani i kartkowicze mogli zostać zastąpieni przez innych. Mam cichą nadzieję, że dostanę możliwość gry.

Trener Kaczmarek mówi, że jesteś w dobrej dyspozycji. Też tak czujesz?

- Staram się w każdej jednostce treningowej, czy to w ekstraklasie czy w przygotowaniach do meczu rezerw. Zdrowie jest, nie opuściłem żadnego treningu. Mecze w drugiej drużynie były bez zastrzeżeń. Słyszałem same pochwały. To tylko rezerwy, ale jestem w rytmie meczowym.

Ostatnio przechodziłeś jednak trudny okres w Lechii.

- Tak bywa. Nie zawsze jest kolorowo. Jestem zadowolony, że przedłużyłem kontrakt. Mam stabilizację i zapewniłem spokój sobie i rodzinie. Teraz tylko zacząć regularnie grać. Może grać tylko 11, a ja byłem tym trzecim lub czwartym w kolejce, jeśli chodzi o stoperów. Pozostało mi czekać na szansę.

Ruch ma kłopoty z kontuzjami. To szansa dla Lechii?

- Ruch też ma solidną i wyrównaną kadrę. Napastnik Kuświk zagrał od pierwszej minuty, bo inni mieli kontuzje. Strzelił dwa gole, dołożył asystę i został zawodnikiem meczu. To wciąż mocny zespół i wicemistrz Polski. Musimy być skoncentrowani.

Na wyjazdach gracie lepiej.

- W meczach wyjazdowych wszystko toczy się po naszej myśli, a u siebie bywało różnie. Przegrywaliśmy spotkania, z których na następnych 10 byśmy nie przegrali żadnego. Suma szczęścia i pecha równa się zeru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki