Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbilansować grę w ofensywie i wreszcie przełamać kryzys

Patryk Kurkowski
Po raz pierwszy w Winnym Grodzie zagrają koszykarze Energi Czarnych Słupsk. Lider Tauron Basket Ligi zmierzy się w Zielonej Górze z miejscowym Zastalem, który w środę sensacyjnie ograł w Ergo Arenie Trefl Sopot.

- To dla nas ciężki czas. Musimy teraz wrócić do tego, co robiliśmy wcześniej - powiedział Jerel Blassingame po czwartej porażce ligowej z rzędu, mając na myśli wskrzeszenie elementów z pierwszej części sezonu, którą słupszczanie zakończyli z imponującym bilansem 10-1.

Powielanie starych schematów chyba nie jest dobrym pomysłem. Rywale przecież robią postępy, niektórzy nawet dysponują silniejszymi składami. Kluczowe u lidera rozgrywek jest lepsze zbilansowanie. W niemal wszystkich wygranych meczach decydujący głos należał do zawodników obwodowych. To od nich się wszystko zaczynało i na nich kończyło. Wielokrotnie zawodzili za to środkowi Bryan Davis i Chris Oakes. Zresztą potwierdzenia nie trzeba daleko szukać - w ostatnich dwóch potyczkach Amerykanie zdobyli łącznie... tylko 17 punktów!

Nic dziwnego, że Czarne Pantery tak długo czekają na pierwszy triumf w tym roku i zażegnanie kryzysu. Nie będzie o to łatwo też w Zielonej Górze. Choćby dlatego, że słupszczanie nie znają specyfiki tego obiektu.

Gospodarze w środę pokonali sensacyjnie w Ergo Arenie Trefl Sopot 73:67. Zastal pokazał w tamtym meczu dwa oblicza. W pierwszej kwarcie był bezradny, nie miał pomysłu na grę w ataku. W kolejnych odsłonach grał coraz lepiej w obronie, w ofensywie nie porywał, ale też nie zawodził.

- Dla nas najważniejsze jest to, że ten mecz wygraliśmy, ponieważ ostatnio odnotowaliśmy serię porażek spowodowaną nie tylko naszą gorszą dyspozycją, ale również absencją kilku zawodników - powiedział trener Tomasz Herkt.

W Trójmieście dobrze wypadły nowe nabytki beniaminka TBL. Mowa o Jamesie Maye i Davidzie Burgessie. Zwłaszcza ten pierwszy miał spory wkład w zwycięstwo nad sopocianami, wszak uzbierał aż 15 oczek.

- Mamy teraz w składzie nowych zawodników, mamy tak naprawdę zupełnie inny zespół w porównaniu z pierwszą częścią sezonu i mam nadzieję, że znajdziemy właściwie tory, tak jak to było wcześniej - stwierdził Marcin Flieger.

Fani z pewnością mają w pamięci pierwsze starcie tych zespołów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której minimalnie lepsi okazali się Energa Czarni.

Początek spotkania w niedzielę o godz. 18. Transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki