Prokuratura jak na razie ostrożnie się wypowiada o postawieniu zarzutów osobom, które mogą ponosić bezpośrednią odpowiedzialność za wypadek.
- Zgromadzony materiał dowodowy jest teraz analizowany pod kątem możliwości zastosowania artykułu 163 paragraf 1, punkt 3 , który mówi o sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu poprzez rozprzestrzenienie substancji trujących - wyjaśnia Piotr Jankowski, szef Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.
Za przestępstwo to grozi od roku do 10 lat więzienia.
Prokuratura czeka teraz na pisemną opinię biegłego z zakresu ochrony powietrza. - Według wstępnej opinii, biegły wykluczył inne źródła emisji tlenku węgla niż wózki widłowe pracujące w hali - mówi Piotr Jankowski i dodaje, że biegły wstępnie stwierdził już też, że wentylacja w hali praktycznie nie działała.
Przypomnijmy, że według ustaleń prokuratury, w 2011 roku sanepid przeprowadził w zakładzie kontrolę i wydał zalecenie, że w hali powinny pracować tylko wózki akumulatorowe. Jak tłumaczą śledczy, początkowo zastosowano się do tego zalecenia, ale później wózki zasilane gazem propan-butan znów wróciły na halę.
W pierwszych dniach śledztwa wiele wskazywało na to, że trzy wózki widłowe, które niebawem mają zbadać diagności, nie są w stanie wyemitować takich ilości tlenku węgla w hali o dużej kubaturze. Tymczasem okazuje się, że prawdopodobnie przez kilka zmian nie były one w ogóle wygaszane. Jak tłumaczą śledczy, mogło to być związane z nawarstwieniem pracy.
Na prośbę prokuratury kontrolę w zakładzie przeprowadził sanepid, który nałożył na zakład najwyższy z możliwych mandatów, czyli... 500 zł. Chodziło o niedotrzymanie wymogów sanitarno-higienicznych w miejscu, gdzie pakowano mrożoną żywność, m.in. z powodu łuszczącej się na suficie farby. Po spełnieniu tych warunków produkcję wznowiono.
W kwidzyńskich zakładach pracuje około 300 osób. Przed tygodniem zasłabła jedna z pracownic, co było początkiem masowego podtrucia. Po przyjeździe pogotowia i stwierdzeniu zatrucia tlenkiem węgla wezwano również straż pożarną, a po dokonaniu pomiarów zarządzono ewakuację całej zmiany. Na początku akcji strażacy stwierdzili w hali 10-krotne przekroczenie norm stężenia tlenku węgla.
Poszkodowanych zostało 90 osób. Wszyscy opuścili już szpitale, do których tuż po wypadku ich przewieziono. Były to m.in. placówki w Kwidzynie, Grudziądzu, Iławie, Sztumie, Malborku i Starogardzie Gd. Dwie osoby, które były w najpoważniejszym stanie i zostały przewiezione do Krajowego Ośrodka Medycyny Hiperbarycznej w Gdyni, też zostały już wypisane do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?