MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaskakująco urodzajny rok

Edyta Okoniewska
Ziemniaki obrodziły, a to oznacza, że ich cena raczej nie wzrośnie, a wiosną nawet może spaść

To był dobry rok dla wszystkich rolników, którzy mieli uprawy ziemniaków. Wielu z nich podkreśla, że mają za sobą rekordowy sezon pod względem zbiorów. Te doniesienia potwierdzają eksperci.

- Obecny sezon wegetacyjny był wybitnie sprzyjający do wzrostu i rozwoju ziemniaka - mówi Grzegorz Manowski z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu. - Na początku okresu wegetacyjnego nie zapowiadało się na takie plony, ponieważ na polach po okresie zimowym nie było zapasu wody w glebie (prawie bezśnieżna zima), sucha wiosna, zaczęły na lekkich glebach czynić spustoszenie w uprawach zbóż jarych. W tym okresie nie było jeszcze dużego zagrożenia dla ziemniaków, ponieważ na początku wzrostu ziemniaków woda nie jest tak bardzo potrzebna. W czerwcu, kiedy ziemniaki zaczęły odczuwać suszę, pojawiły się opady deszczu i sukcesywnie niedobory wody były uzupełniane przez cały okres wegetacji, co przyczyniło się do wysokiego plonowania.

Jak się okazuje, dodatkowym czynnikiem na większych plantacjach był zdrowy, kwalifikowany materiał sadzeniakowy, nawożenie na odpowiednim poziomie, a także ochrona przed chorobami i szkodnikami.

- Ziemniaki do wzrostu potrzebują dużo wody - dodaje Grzegorz Manowski. - Obecny sezon wegetacyjny obfitował w opady atmosferyczne pokrywające całe zapotrzebowanie na wodę, dlatego ziemniaki bardzo dobrze poradziły sobie w tych warunkach, wydając obfity plon.

Teraz zarówno wielu rolników, jak i osób, które kupują ziemniaki, zastanawia się, jak przetrwają one zimę. Bywa, że po zbiorach zaczynają gnić.

- Na zdolność przechowalniczą ziemniaków nie ma wpływu wysokość ich plonowania, lecz jest to uzależnione od innych czynników - mówi Grzegorz Manowski. - Intensywne opady deszczu w obecnym sezonie spowodowały bardzo dużą presję zarazy ziemniaka, najbardziej było to widoczne na małych plantacjach, gdzie wykonuje się 1-2 zabiegi ochronne. Na tych plantacjach wcześnie pojawiła się zaraza na liściach, łodygach i zostały zainfekowane bulwy, co w konsekwencji wpłynie na pogorszenie właściwości przechowalniczej. Ziemniaki, które były uprawiane na glebach lekkich i były dobrze chronione przed zarazą, powinny się dobrze przechować. Problem wystąpi, gdy plantacja była założona na glebie ciężkiej, była źle chroniona przed zarazą, plon zebrano gdy łęty były jeszcze zielone, a także posiadały dużo uszkodzeń mechanicznych powstałych podczas zbioru.

Na szczęście dla konsumentów, cena na ziemniaki jesienią nie powinna wzrosnąć, ponieważ w obecnym sezonie areał uprawy uległ niewielkiemu wzrostowi i uzyskano wyższe plony niż w latach ubiegłych, a konsumpcja ziemniaków ma tendencję spadkową. Duża część rolników nie zbiera plonów z powodu zbyt niskiej ceny za wyprodukowane ziemniaki i brak odbiorców. Wiosną cena ziemniaków może być jeszcze niższa.

Udane zbiory bardzo często zależą od odmiany ziemniaków. Jedne sprawdzają się lepiej, inne gorzej na kaszubskich glebach.

W pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Lubaniu corocznie są prowadzone doświadczenia z ziemniakami. W obecnym sezonie najwyżej plonowały takie odmiany jak: bardzo wczesne Denar i Impla. Wśród wczesnych odmian najlepsze wyniki uzyskały Altesse oraz Ignacy. Średniowczesne to El Mundo, Mazur i Satina. Jeśli zaś chodzi o odmiany późne to bardzo dobrze sprawdziły się Jelly i Mondeo. Warto dodać, że każdego roku w Lubaniu organizowany jest Dzień Ziemniaka, podczas którego rolnicy mogą dowiedzieć się m.in. o nowościach w uprawach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki