Zarząd PZPN-u nie podjął decyzji w sprawie restartu III ligi. O sezonie 2019/2020 zadecydują Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej

Kiedy grę wznowią piłkarze w 3 lidze?

- Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej podczas posiedzenia, które odbyło się 12 maja 2020 roku w Warszawie, ustalił, że decyzje dotyczące wznowienia lub zakończenia rozgrywek III ligi piłki nożnej mężczyzn w sezonie 2019/2020 oraz zasad spadków i awansów, podejmą Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, które w bieżącym sezonie odpowiadają za prowadzenie rozgrywek. Jednocześnie postanowiono, że rozgrywki III ligowe w sezonie 2020/2021 w dalszym ciągu prowadzone będą przez WZPN. Zarządzenie rozgrywkami III ligi zostanie przekazane do PZPN w czerwcu 2021 roku. Ponadto zarząd do 24 maja odroczył podjęcie decyzji odnośnie rozgrywek seniorskich kobiet prowadzonych przez PZPN.

- czytamy w komunikacie PZPN-u.

CZYTAJ TAKŻE: III liga. Radunia Stężyca chce awansować, a Grom Nowy Staw i Bałtyk Gdynia nie spaść. Komentarze przed decyzją zarządu PZPN-u

Przypomnijmy, że na czwartym poziomie rozgrywkowym Polska podzielona jest na cztery makroregiony, w których gra po 18 zespołów. Co z najbliższą przyszłością pomorskich drużyn w III lidze, które rywalizują w grupie II? W tym sezonie rozgrywkami, w których występują m.in. Radunia Stężyca, KP Starogard Gdański, Grom Nowy Staw i Bałtyk Gdynia, zarządza Wielkopolski Związek Piłki Nożnej.

- Dopiero w czwartek, 14 maja zbierze się zarząd Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, który podejmie decyzję, czy kontynuujemy, czy kończymy rozgrywki w III lidze. A jeśli kończymy sezon, to czy będą awanse i spadki - wyjaśnia nam Agnieszka Matuszewska, dyrektor biura Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. - Wcześniejsza decyzja o zakończeniu lig od IV w dół wiązała się z zapewnieniem awansów, przy jednoczesnej rezygnacji ze spadków. Moim zdaniem powinna być spójność, bo inaczej IV liga zrobi nam się jeszcze bardziej rozbudowana.

O najbliższej przyszłości rozgrywek III ligi decydować będą wszyscy szefowie Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej, chociaż formalnie "podpisze się" pod tym odpowiedni związek. W naszym przypadku ten z siedzibą w Poznaniu. Według dyrektor Matuszewskiej należy spodziewać się decyzji jednomyślnej dla całego kraju.

Wydaje się, że restart sezonu w III lidze, która jest półprofesjonalna jest coraz mniej realne. Na czwartym poziomie rozgrywkowym większość piłkarzy nie jest zawodowcami i łączą pasję z pracą zarobkową. Wiadomo przy tym, że wznowienie wiązałoby się z ogromnymi kosztami dla klubów (i/lub związków w regionach), ponieważ testy na obecność przeciwciał koronawirusa to wydatek rzędu 25 tys. złotych na drużynę. Do tego dochodzi wymagany okres izolacji zawodników, sztabu szkoleniowego i pracowników klubu. Spełnienie tych dwóch warunków (testów i izolacji) jest praktycznie rzecz biorąc niemożliwe.

- Ekstraklasa i I liga mogą sobie pozwolić na izolację piłkarzy i testy na obecność koronawirusa. W III lidze każdy klub będzie patrzył przez własny pryzmat. To nie jest liga profesjonalna, więc klubów i związków nie stać na przeprowadzenie testów - dodaje Agnieszka Matuszewska.