Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakazane i dzikie Bieszczady. Tak było przez lata. Przed wojną tętniły życiem

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Sianki - kaplica i dwór Stroińskich (po prawej) - po 1900 r.
Sianki - kaplica i dwór Stroińskich (po prawej) - po 1900 r. Andrzej Gurba (zdjęcia współczesne), Polona, NAC, Fotopolska
Po wojnie były to najbardziej dzikie fragmenty polskich Bieszczadów. Były też zakazane. Wcześniej tętniło tu życie, rozwijała się turystyka. Wsi leżących w tzw. bieszczadzkim worku nie ma już od ponad 70 lat. To m.in. Sianki, Beniowa, Bukowiec, w których pozostały nieliczne ślady dawnego życia. Ścieżką przyrodniczo-historyczną można dotrzeć do umownych źródeł Sanu przy granicy polsko-ukraińskiej i do najdalej wysuniętego południowego zakątka Polski.

Dzikie i zakazane Bieszczady. Docierali tu nieliczni

Wsie leżące w dolinie górnego Sanu lokowane były już w końcu XVI wieku (m.in. Sianki i Beniowa). Nie przetrwały okresu powojennego i zmian politycznych. Dzisiaj docierając np. do Sianek trudno uwierzyć, że w okresie międzywojennym był to tętniący życiem kurort z hotelami, pensjonatami, domami letniskowymi, ośrodkiem narciarskim, kortami tenisowymi, itd. Podobno gościł tu m.in. Józef Piłsudski. Sianki rozwinęły się na początku XX wieku. Rozwojowym impulsem było rozpoczęcie w latach 70. XIX wieku budowy linii kolejowej z Przemyśla do Użogrodu przez Przełęcz Użocką. W Siankach powstała później stacja kolejowa. W latach 30. XX wieku w Siankach mieszkało około 1500 osób. A do tego trzeba doliczyć jeszcze turystów. Dodajmy, że istnieją Sianki po stronie ukraińskiej. Współczesną zabudowę widać ze szlaku prowadzącego do umownych źródeł Sanu.

Powojenny los wielu bieszczadzkich wsi był podobny. Z Beniowej wszystkich mieszkańców wysiedlono w 1946 r. Z Sianek w 1946-1947. Wsie splądrowano i spalono. To, co zostało z roku na rok niszczało. Ten rejon długo po wojnie nie był dostępny dla zwykłego śmiertelnika, bo polowali i wypoczywali tu komunistyczni dostojnicy i ich goście. Oczywiście byli odważni turyści, którzy nielegalnie przedostawali się do bieszczadzkiego worka, licząc że nie spotkają pograniczników.

Bieszczady. Najdalej położony punkt Polski

Większość przewodników turystycznych podaje, że ścieżka przyrodniczo-historyczna do Sianek prowadzi do najdalej wysuniętego południowego zakątka Polski. Najdalej położonym południowym punktem Polski jest niedaleki szczyt Opołonek (1028 m). Niestety, od strony polskiej nie można się legalnie do niego dostać. Na szczyt można wejść od strony ukraińskiej.

Zapraszamy do obejrzenia współczesnych zdjęć ze szlaku do źródeł Sanu oraz przedwojennych zdjęć Sianek, Beniowej i okolicy. Wszystkie zdjęcia są opisane.

Sianki - kaplica i dwór Stroińskich (po prawej) - po 1900 r.

Zakazane i dzikie Bieszczady. Tak było przez lata. Przed woj...

Piękne Bieszczady w obiektywie. Tarnica, Halicz, Bukowe Berdo, Rawka, Smerek, Połonina Caryńska, Połonina Wetlińska i inne…

Piękne nasze góry. A może by tak rzucić wszystko i wyjechać ...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakazane i dzikie Bieszczady. Tak było przez lata. Przed wojną tętniły życiem - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki