Dla Lechii inauguracja sezonu w piłkarskiej ekstraklasie była udana.
I tak, i nie. Mogliśmy zdobyć we Wrocławiu trzy punkty. Mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji do strzelenia gola, których nie potrafiliśmy wygrać. Z drugiej strony, mogliśmy też wrócić bez punktów. Gdyby Sotirović strzelił karnego, to byłoby ciężko odwrócić losy spotkania.
Ten pierwszy mecz był jednak dobry w waszym wykonaniu.
Tak, ale po przerwie. Przejęliśmy inicjatywę i nasza gra wyglądała całkiem nieźle.
Punkt też cieszy?
Na pewno tak. To dobry początek, a Śląsk to silny rywal i we Wrocławiu niejedna drużyna zostawi komplet punktów.
Zawiódł Frane Cacić.
Proszę wybaczyć, ale nie chcę indywidualnie oceniać zawodników. Przynajmniej nie teraz, nie po pierwszym meczu. Frane miał jedno, drugie złe podanie i może to go wybiło z rytmu. W drugiej połowie cały zespół zagrał lepiej, więc może i Caciowi też tak by się grało.
Czy Boris Radovanović wzmocni konkurencję w obronie?
Jeszcze nie jest naszym zawodnikiem, ale ja chcę go w swoim zespole.
Z czego jest Pan zadowolony po meczu we Wrocławiu?
Z tego że drużyna pokazała charakter. Zawodnicy nie wyszli na drugą połowę ze spuszczonymi głowami, ale z determinacją ruszyli do odrabiania strat.
A minusy?
Na pewno wspomniana pierwsza połowa. Zabrakło mi większej agresywności, jeśli chodzi o grę w ataku, a przez to brakowało nam sytuacji bramkowych. Moi piłkarze wyszli na boisko trochę spięci i stąd słabsza postawa. Na szczęście szybko się pozbierali i pokazali, że potrafią grać lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?