- Myślę, że po ostatniej wpadce na własnym boisku z KS Polkowice to faktycznie główne założenie nasze było takie, by nie stracić bramki, tylko ją zdobyć - mówił później Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Sytuacji ku temu nie brakowało i nie wiem, dlaczego w kolejnym już spotkaniu zdobywamy bramkę po stałym fragmencie gry, a sędzia podnosi chorągiewkę i wskazuje spalonego. Nie mogę się z tym zgodzić i uważam, że bramkę zdobyliśmy prawidłowo. Trudno, to sędziowie decydują i nie chcę oceniać ich pracy - dodał Walkusz.
Pomimo że w czołówce II-ligowej tabeli zaczyna panować coraz większy ścisk, to czarno-biało-czerwoni nie zamierzają odpuszczać walki o cenne punkty. Gra przecież toczy się o najwyższą stawkę, czyli o upragniony awans zespołu z Bytowa do I ligi.
Drutex-Bytovia - Zagłębie Sosnowiec 0:0
Drutex-Bytovia: Gostomski - Wróblewski, Łapigrowski, Szałek, Kowalski - Kaganek, Pietroń (90+2 Pietrzyk), Kajca, Pięta, Kołodziejski (73 Ambroziak) - Hirsz (77 Bojas)
Zagłębie: Kudła - Sierczyński, Jarczyk, Ostrouszko, Ninković - Ryndak (82 Pajączkowski), Matusiak, Grube, Szatan, Weis (15 Cyganek, 84 Tylec) - Tumicz (76 Jankowski)
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)
Widzów: 500
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?