Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Helu pójdą aż do Levocy na Słowacji

K.Miśdzioł, R.Kościelniak Hel
Pątnicy na Półwyspie Helskim
Pątnicy na Półwyspie Helskim Krzysztof Miśdzioł
Wczesnym rankiem 25 lipca wyruszy najdłuższa polska piesza pielgrzymka. XXX Piesza Pielgrzymka Kaszubska, bo o nią właśnie chodzi, rozpocznie się tradycyjnie w Helu, a zakończy tym razem aż na Słowacji, w tamtejszym Sanktuarium Maryjnym w Levocy.

Pątnicy będą mieli do pokonania 1040 kilometrów. 25 lipca rozpoczną swoją wędrówkę spod kościoła pw. Bożego Ciała w Helu, a na miejsce dotrą 22 sierpnia. Codziennie będą pokonywać od 25 do nawet ponad 40 km. Już pierwszego dnia czeka ich solidna dawka marszu, bo pod wieczór chcą dotrzeć do Królowej Polskiego Morza w Swarzewie. A to z Helu 38 km.

Pątników poprowadzi oczywiście ksiądz Jan Perszon, wieloletni kierownik kaszubskiej pielgrzymki.
- To będzie szczególna, jubileuszowa wyprawa - mówił ks. Perszon na spotkaniu organizacyjnym, które się odbyło w szkole w Starzynie, w gminie Puck. - Pójdziemy się pokłonić i podziękować Matce Boskiej w narodowym sanktuarium Słowaków. Codziennie w trakcie naszej drogi kapłani będą wygłaszać konferencje.

Zwykle co roku pielgrzymi z Helu maszerują na Jasną Górę i właśnie w Częstochowie kończą pielgrzymowanie. Pomysł wędrówki aż na Słowację narodził się pięć lat temu, podczas jubileuszowej wyprawy, która także była niezwykła. Kaszubi dotarli bowiem aż do górali i zakończyli pieszą wyprawą mszą na Giewoncie. A kustosz sanktuarium na Krzeptówkach przypomniał nam wówczas o dawnej tradycji pielgrzymowania z Zakopanego do Levocy.

- Dlatego na nasz jubileusz postanowiliśmy wydłużyć trasę nie tylko z Jasnej Góry do Zakopanego jak pięć lat temu, ale jeszcze bardziej, o trasę na Słowację - mówi ks. Perszon. - Levoca to szczególne miejsce także z innego względu: w 1995 roku odwiedził je Papież Jan Paweł II.
Na spotkanie organizacyjne w Starzynie przybyło ponad sto osób. Wiadomo już, że na pieszą wyprawę do Levocy zapisało się do tej pory około 300 osób.

Najdłuższa polska piesza pielgrzymka wymaga oczywiście odpowiedniego kondycyjnego przygotowania. Wszak piechurzy w ciągu niespełna miesiąca pokonają imponujący długością szlak. Organizatorzy doradzają zabrać lekkie i wygodne obuwie i przygotować się oczywiście na kaprysy aury.

- Wbrew pozorom, ta wyprawa nie jest ponad ludzkie siły - śmieje się ksiądz Jan Perszon.
Pątnicy zawsze są bardzo gościnnie witani w odwiedzanych na trasie parafiach, wierni przygotowują im noclegi i pożywienie. Organizatorzy przypominają jednak, że warto na wszelki wypadek mieć ze sobą zapas suchego prowiantu.

Nadal można zgłaszać swój udział w XXX Pieszej Pielgrzymce Kaszubskiej.
Osoby, które chcą wziąć udział w pielgrzymce, mogą się zgłaszać bezpośrednio u jej kierownika księdza Jana Perszona (tel. kom. 607 27 55 00), proboszcza parafii Starzyno księdza Jana Plottke (tel. na plebanię 58 673 87 15 lub do księdza Roberta Jahnsa z parafii w Łęgowie (tel. kom. 696 41 72 36).

Za udział w pielgrzymce trzeba zapłacić 250 zł. Ta kwota obejmuje transport, lekarstwa, materiały duszpasterskie itp.

Każdy pielgrzym otrzyma ręcznie haftowaną chustę, poświęcony w Rzymie różaniec, legitymację i znaczek pielgrzymkowy.

Pątnicy powinni zabrać ze sobą śpiwór i karimatę. Osoby niepełnoletnie muszą mieć pisemną zgodę rodziców. Młodzież do 16 roku życia musi iść pod opieką osoby dorosłej.

Więcej na ten temat czytaj w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki