Stawką jest drugie, a może nawet pierwsze (jeśli Cracovia przegra z Sanokiem) miejsce w tabeli.
Trenować gdańszczanie nie mają kiedy, a siły regenerować muszą podczas długich podróży. Na szczęście przejazdy na drugi koniec Polski gdańszczanie mają opanowane i jak do tej pory nie mają one wpływu na ich wyniki.
Przeciwnie, na wyjazdach gdańska drużyna radzi sobie nawet lepiej, niż w spotkaniach przed własną publicznością. Zdobywanie bramek z kontry przychodzi jej łatwiej, niż po rozegraniu krążka w tercji obronnej przeciwników.
- Nasze treningi w ostatnim tygodniu bardziej polegały na rozjazdach, rozciąganiu oraz pozbywaniu się kwasu mlekowego ze zmęczonych i poobijanych mięśni, niż szlifowaniu formy, czy ćwiczeniu założeń taktycznych przed kolejnymi spotkaniami - przyznaje trener gdańskich hokeistów Henryk Zabrocki. Jego podopieczni wczoraj wieczorem na lodowisku w hali "Olivia" odbyli tylko jeden trening i po nim umówili się na wyjazd o 5.30 rano do Sosnowca.
- Na trasie po drodze zjemy obiad i jak nie wpadniemy w żadne korki, to na dwie godziny przed meczem dotrzemy do Sosnowca - kalkuluje trener, który liczy że do jego zespołu dołączy już Tobiasz Bigos, który ostatnie spotkania opuszczał z powodu grypy.
Hokeiści Zagłębia z siedmiu spotkań wygrali pięć i zajmują w tabeli ekstraligi trzecie miejsce. Podopieczni Jozefa Zavadila w dotychczasowych meczach ulegli tylko mistrzom Polski, Cracovii oraz Podhalu Nowy Targ po rzutach karnych. Ich strata do Stoczniowca wynosi tylko dwa punkty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?