Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Barcelony do Wałbrzycha

Adam Suska
Asseco Prokom powalczył z Barceloną
Asseco Prokom powalczył z Barceloną Przemek Świderski
Potyczki sopockich koszykarzy z Barceloną jak zawsze miały jednego faworyta. Podobnie było w późny środowy wieczór, podobnie się też skończyło. Asseco Prokom przegrał, choć tym razem przez długi czas stawiał dzielny opór, czego potwierdzeniem są dwie wygrane kwarty.

Gwiazdami "Dumy Katalonii" mieli być Juan Carlos Navarro i Jaka Laković, Ten ostatni jednak ze względu na kontuzję w ogóle nie wyszedł na parkiet. W ekipie mistrza Polski najbardziej liczono na Daniela Ewinga i Davida Logana, którzy w tegorocznej Eurolidze wspólnie zdobywali średnio w każdym meczu prawie 38 punktów.

Najlepszy z tej trójki (pomijamy oczywiście nieobecnego Lakovicia) był Ewing. To głównie dzięki niemu Prokom wygrał pierwszą kwartę i prowadził jeszcze w 13. minucie (16:15). Potem jednak barcelończycy zaczęli się budzić z letargu. A gdy w trzeciej kwarcie zaspane oczy przetarł w końcu ich as Navarro, to koszykarzom z Sopotu pozostało tylko liczyć na cud. W 30. minucie było 42:58 i było pewne, że Prokom tego meczu nie wygra.

Nie oznaczało to wcale, że chłopcy trenera Tomasa Pacesasa odpuszczą ostatnią część gry. Wprost przeciwnie. Byli na tyle skuteczni - w końcu zaczęli trafiać zza linii 6,25 metra, wcześniej mieli z tym poważne problemy - że zmniejszyli straty do 12 punktów.

Prosto z Barcelony mistrzowie Polski udali się na ligowy mecz do Wałbrzycha, gdzie w niedzielę zmierzą się z Victorią Górnikiem.

Ciekawostką meczu będzie konfrontacja Adama Waczyńskiego ze swoim byłym zespołem. Fachowcy dotąd nie mogą zrozumieć, jak to się stało, że tak utalentowany zawodnik opuścił Sopot. Z punktu widzenia rozwoju jego kariery chyba była to jednak decyzja słuszna. Waczyński w Górniku w każdym meczu gra prawie pół godziny (w Prokomie nie miałby na to żadnych szans) i ze średnią 13 pkt. na mecz jest najskuteczniejszym strzelcem swojej nowej drużyny. Ma największe szanse na zdobycie nagrody dla najbardziej utalentowanego młodego zawodnika rozgrywek.

Trener Tomas Pacesas chciałby w tym meczu dać szansę gry swoim młodzieżowcom w dłuższym, niż dotychczas, wymiarze czasowym. Aby tak się stało, najpierw jednak jego podstawowi zawodnicy muszą wypracować bezpieczną przewagę. W przeciwnym razie może bowiem dojść do niespodzianki. Jeśli Prokom zagra na swoim poziomie to nie będą mieć problemów.

Barcelona - Asseco Prokom Sopot 74:62 (10:12, 20:14, 28:16, 16:20)
Barcelona: Navarro 21 (3), Andersen 10, Vazquez 8, Ilyasova 7 (1), Barrett 2 oraz , Grimau 8, Trias 6, Basile 5 (1), Santiago 3, Barton 2.
Prokom: Burrell 10, Ewing 9 (1), Logan 8, Archibong 4, Hrycaniuk 0 oraz Burke 14 (1), Dylewicz 8, Nesović 7 (1), Zamojski 2, Szczotka 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki