Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wznowiono poszukiwania Iwony Wieczorek w Gdańsku. Dziennikarz śledczy Janusz Szostak wyjaśni zagadkę zaginięcia sprzed 10 lat?

Natalia Grzybowska
Natalia Grzybowska
Tomasz Bolt/Polskapresse
W poniedziałek 13.07.2020 r. na działki między ulicą Hallera a aleją Macieja Płażyńskiego w Gdańsku wjechała koparka i ekipa z georadarami. To kolejne już poszukiwania zaginionej blisko 10 lat temu Iwony Wieczorek, które organizuje prezes fundacji "Na Tropie" Janusz Szostak. Czy tym razem uda się wskazać rzeczywiste miejsce ukrycia jej szczątków?

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Mija 10 lat

Za kilka dni minie 10 lat odkąd Iwona Wieczorek przepadła bez śladu. W nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku nastoletnia gdańszczanka wracała z imprezy w Sopocie, jednak do domu nigdy nie dotarła. W jej poszukiwania zaangażowała się policja, bliscy, detektywi i jasnowidze. Od 2019 roku sprawę na nowo bada Archiwum X.

Wznowiono poszukiwania szczątków Iwony Wieczorek

W poniedziałek 13 lipca 2020 r. kolejne poszukiwania szczątków zaginionej Iwony Wieczorek rozpoczął również Janusz Szostak, dziennikarz śledczy, autor książki "Co się stąło z Iwoną Wieczorek?" oraz prezes fundacji "Na Tropie":

- Dzisiaj rano rozpoczęliśmy poszukiwania na terenie ogródków działkowych położonych między ulicą Hallera a al. Macieja Płażyńskiego - w rozmowie z Faktem mówił Janusz Szostak. - To obszar obejmujący około 2 tys. metrów, w tym działka, która na mój wniosek była sprawdzana przez policję w 2016 roku.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. "W tej sprawie panuje zmowa milczenia"

Dziennikarz wielokrotnie powtarzał w wywiadach, że jego zdaniem dziewczyna padła ofiarą zbrodni podwórkowej, do której prawdopodobnie doszło przez przypadek, a następnie sprawca (bądź sprawcy) próbowali zatuszować zbrodnię. Uważa, że może stać za tym ktoś z bliskiego kręgu znajomych zaginionej, w którym od lat panuje zmowa milczenia.

Nie ma wątpliwości co do tego, że prędzej czy później sprawa ta zostanie wyjaśniona. Na poparcie swych słów przytacza historię zaginionej w 1996 roku Joanny Gibner. Dzięki pracy jego fundacji "Na Tropie" w maju br. w jeziorze Dywickim znaleziono ciało kobiety, a miesiąc później na podstawie wyników badań DNA policja potwierdziła, że szczątki te należą do zaginionej. Dziennikarz traktuje to jako ich ogromny sukces.

- Według mojej wiedzy Iwona Wieczorek została przywieziona rankiem 17 lipca 2010 roku na teren ogródków działkowych w rejonie ulic Hallera i Zielonej Drogi - pisze w książce, którą w 2018 poświęcił sprawie zaginionej. - Wskazałem policji pięć konkretnych działek, które w różny sposób mogą się wiązać z tą sprawą. Na jednej z nich – według mnie – mogła zostać ukryta Iwona. Gdy ją tam przywieziono, prawdopodobnie jeszcze wówczas żyła.

Zamordowano ją rankiem, a jej ciało zostawiono w szopie. Było już zbyt widno, aby szykować grób. Dopiero nocą oprawcy przenieśli ciało nastolatki do przygotowanej w ciągu dnia mogiły. Jej szczątki mogły zostać rozpuszczone w kwasach i wapnie - dodaje Szostak.

Park im. Reagana w Gdańsku był przeszukiwany od września. Śladów Iwony Wieczorek nie znaleziono

Poszukiwania Iwony Wieczorek. Policja zakończyła przeszukiwa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki