Wyważone cele Lotosu na nowy sezon

Drużyna Javiera Forta Puente ma wyważone, zarazem trudne zadania do zrealizowania, zwłaszcza jeśli chodzi o europejskie puchary. Żółto-niebieskie trafiają w ostatnich latach na najtrudniejsze rywalki.

- To najsilniejsza grupa ze wszystkich - stwierdził przed kilkoma dniami Laszlo Ratgeber, który w tym roku sięgnął z Fenerbahce Stambuł po mistrzostwo Euroligi.

Węgierski szkoleniowiec wyróżnił trzy, jego zdaniem, najsilniejsze kluby - hiszpański Ros Casares Walencja, rosyjski UMMC Jekaterynburg i turecki Galatasaray Medical Park Istanbul. To akurat żadna niespodzianka, bo wszystkie trzy drużyny dysponują niesamowitym bogactwem praktycznie na każdej pozycji.

Gdyńska drużyna, według Ratgebera, może sprawić kilka niespodzianek w konfrontacjach z gigantami, w szczególności przed własną publicznością. W identyczny sposób 45-letni szkoleniowiec opisuje węgierskiego debiutanta Seat-Szese Győr oraz powracające po pięciu latach do europejskiej elity Vici Aistes Kowno. Nieco wyżej stoją notowania francuskiego Bourges Basket i czeskiego ZVVZ USK Praga.

Nasza drużyna, marząc o drugiej rundzie, musi przede wszystkim zbierać "oczka" u siebie, w meczach ze słabszymi oponentami, ale nawet to może być trudne.

W lidze Lotos Gdynia ma oczywiście większe aspiracje. Koszykarki hiszpańskiego trenera mają stanąć co najmniej na najniższym stopniu podium, ale optymalnie byłoby walczyć o mistrzostwo kraju. Jak przyznaje prezes Mieczysław Krawczyk, i broniąca tytułu Wisła Can-Pack Kraków, i wicemistrzynie kraju CCC Polkowice mają silniejsze składy, złożone z wielu wybitnych zawodniczek. Lotos zapowiada jednak walkę w każdym spotkaniu.

Przypomnijmy, że na inaugurację FGE gdynianki zagrają w Krakowie z Wisłą (1 października), a w Eurolidze podejmą UMMC Jekaterynburg (12 października).