Policjanci ze Słupska wspólnie z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji i Laboratorium Kryminalistycznego w Gdańsku znaleźli i zabezpieczyli ponad 15 kilogramów substancji chemicznych, które służyły do wyrabiania materiałów wybuchowych. Gromadził je piętnastolatek z powiatu słupskiego z zacięciem do pirotechniki. Potrzebne materiały zamawiał przez internet, a pomagał mu w tym ojciec. Wirtualne transakcje wzbudziły podejrzenia policji.
- Słupscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP wzięli pod lupę internetowe zamówienia substancji chemicznych służących do wyrabiania materiałów wybuchowych. Okazało się, że w dużych ilościach zamawiał 15-latek interesujący się pirotechniką. W zakupach pomagał mu ojciec. Praca operacyjna policjantów doprowadziła do ustalenia miejsca przechowywania substancji. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania policjanci znaleźli ich ponad 15 kg. 15-latek dodatkowo posiadał 2 sztuki amunicji – mówi Monika Sadurska, rzecznik słupskiej policji. - Znalezione substancje zostały zdetonowane przez pirotechników, a znaleziona amunicja została zabezpieczona. 15-latek został wczoraj [31 marca – przyp. red.] przesłuchany i usłyszał zarzuty m.in. gromadzenia substancji i wytwarzania ładunków wybuchowych, które mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób i posiadania amunicji, a jego ojcu postawiono zarzuty pomocnictwa w nabyciu substancji.
Sprawa jest poważna. Dziś ojciec nastolatka został doprowadzony do prokuratury. Grozi mu nawet 8 lat więzienia. O dalszych losach młodego pirotechnika będzie decydował sąd rodzinny.
Zobacz także: Niebezpieczne materiały w Ustce. Ewakuacja mieszkańców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?