Bryska przedstawia swój nowy numer pt. „Carrie”!
Rok po premierze wielce cenionego przez fanów albumu "Sennik", artystka Bryska ponownie nawiązuje współpracę z producentem Riddick, aby stworzyć kolejny elektroniczny utwór o nieco mrocznym charakterze. Ich najnowsza kompozycja nosi tytuł "Carrie" i jest efektem fascynacji wokalistki twórczością mistrza thrillerów, Stephena Kinga.
"susza" od Wiktorii Zwolińskiej
Wiktoria Zwolińska, artystka o nostalgicznej duszy i wyjątkowej empatii, powraca, aby ponownie zabrać swoich słuchaczy w świat pełen mieszanych, słodko-gorzkich emocji. Po wzruszającym duecie "Skrawki", który poruszył serca wielu wrażliwych słuchaczy, artystka zaprasza teraz na kolejną podróż pełną tęsknoty przez emocjonalny underground, aż do bardzo osobistego finału tego świata.
- Zależało mi na wydobyciu organicznego, naturalnego brzmienia oraz najszczerszych emocji, dlatego wokale zostały nagrane na jednym take’u. Całość otula delikatna gitara akustyczna. Nie mogło zabraknąć też moich ulubionych, rozmytych w tle chórków, które dodają jeszcze więcej nostalgii całości kompozycji - mówi Wiktoria Zwolińska.
Najnowszy utwór "Grawitacja" autorstwa Mateusza Gędka przyciąga uwagę wielu słuchaczy
W najnowszym utworze "Grawitacja", Mateusz Gędek pokazuje, że potrafi w pewien sposób "ingerować" w prawa fizyki. Chociaż tytuł odnosi się tutaj do relacji międzyludzkich, sama piosenka jest w stanie unieść słuchaczy nad ziemię i wywołać wyjątkowe emocje.
- To utwór, który ukazuje najbardziej ludzką relację z drugim człowiekiem. Nie jest to nic idealnego, niespotykanego. Pojawiają się problemy, niezgodności, z którymi trzeba się zmierzyć. Najcenniejszą wartością wtedy jest sama chęć walki o taką relację, wyrozumiałość i podjęcie działania - mówi Mateusz Gędek.
Sedguy z utworem "Diego M."
Dziecięce marzenia mają niezwykłą moc, nawet te, które wydają się mało prawdopodobne do spełnienia. Sedguy, artysta z pasją, marzył kiedyś o byciu słynnym piłkarzem lub astronautą. Teraz, po latach, w swoim najnowszym utworze opowiada o zmianach, jakie przyniósł czas i jak jego priorytety i horyzonty się poszerzyły. Utwór jest całkowicie autorstwa Sedguya, utrzymany w jego charakterystycznym stylu. W dźwiękach akustycznej gitary łączą się z syntezatorami, basem, perkusją i aksamitnym wokalem artysty. Tekst odzwierciedla marzenia o wielkości i miłości, tworząc przy tym letni i wakacyjny nastrój.
- Dziś już wiem, że Fernando Santos do mnie nie zadzwoni, na angaż w NASA też raczej szanse mam marne. „Diego M.” to opowieść o tym, jak wraz z upływem lat zmieniają się życiowe oczekiwania i o tym, że do szczęścia nie potrzeba wielkiej sławy i blasku jupiterów. To też oczywiście rzecz o wielkiej, szalonej miłości i duuuuuża dawka pozytywnej energii - mówi artysta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?