Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysoki wyrok w procesie korupcyjnym Arki Gdynia

Janusz Woźniak, Michał Mazur
Jacek M. ma się czym martwić
Jacek M. ma się czym martwić Tomasz Bołt
Dwa ostatnie dni rozprawy przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu były bardzo istotne dla procesu toczącego się w sprawie futbolowej korupcji w Arce Gdynia.

W środę i czwartek w rolach głównych wystąpili prokuratorzy Robert Tomankiewicz i Krzysztof Grzeszczak. To były mowy końcowe zawierające wnioski i dowody z toczącego się przez kilkanaście miesięcy śledztwa i wreszcie prokuratorskie propozycje wyroków w tej sprawie. Zanim jednak prokuratorzy przedstawili swoje żądania wyroków w sali sądowej doszło do małej sensacji.

Zaskakujące wyznanie padło z ust Jacka M., byłego prezesa Arki, oskarżonego o ustawianie meczów gdyńskiego klubu. Przed wrocławskim sądem okręgowym, gdzie toczy się śledztwo w tej sprawie, M. potwierdził, że przekazywał pieniądze sędziom i obserwatorom.

To o tyle szokujące słowa, że do tej pory M. konsekwentnie nie przyznawał się do winy. W końcowej fazie procesu zeznał jednak, że kilka razy - zdecydowanie mniej, niż zarzuca mu to prokuratura - zapłacił arbitrom (miał na myśli m.in. pojedynki z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Błękitnymi Stargard Szczeciński i Ruchem Chorzów). Jego zdaniem nie robił jednak tego z własnej woli, a był przymuszany przez Ryszarda F., czyli słynnego już Fryzjera.
- Poza tym pieniądze nie miały służyć ustawieniu wyniku, a zapewnieniu Arce uczciwego sędziowania - wyjaśniał przed sądem były prezes gdyńskiego klubu.
A przypomnijmy, że prokuratura zarzuca M. i F. ustawienie wyników w 41 ligowych spotkaniach Arki, a także działalność w zorganizowanej grupie przestępczej.

W piątek prokuratorzy odkryli karty, jeżeli chodzi o wysokość wyroków, których się domagają. Najwyższej kary - 7 lat więzienia, 105 tys. zł grzywny i 10-letniego zakazu działalności w zarządach sportowych spółek - prokurator zażądał dla byłego prezesa Arki Jacka M.

- Z jednej strony M. był postrzegany jako młody, zdolny, ambitny polityk, prezes klubu, a z drugiej strony był zdeprawowaną osobą. Wynikało to z przekonania, że koneksje polityczne, biznesowe, towarzyskie i pieniądze załatwiają wszystkie problemy - uzasadniał żądana karę prokurator Grzeszczak. Natomiast dla Ryszarda F., pseudonim "Fryzjer" - uznawanego za pomysłodawcę, twórcę i mózg futbolowej mafii - prokuratorzy chcą 6,5 roku więzienia oraz 99 tys. zł grzywny.

W tym procesie na wyroki - które mają zapaść jeszcze w tym miesiącu - czeka 17 osób. Poza Jackiem M. na decyzje sądu czekają były wiceprezes Arki Grzegorz G., dla niego prokurator zażądał 4,5 roku więzienia, 90 tys. zł grzywny i 10-letniego zakazu działalności w zarządach sportowych spółek, były członek Rady Nadzorczej Arki Jakub P (4,5 roku więzienia, 90 tys. zł grzywny, 10-letni zakaz działalności w spółkach sportowych), była sekretarka klubu Anna C. (2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, 10 tys. zł grzywny) oraz piłkarz Krzysztof S. (1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 37,5 tys. zł. grzywny).

Obrońcy oskarżonych już teraz, chociaż wyroki nie zapadły, zapowiadają złożenie apelacji. Wyroki których domagają się prokuratorzy są rzeczywiście zaskakująco wysokie, mają odstraszać, ale i tak ostatnie słowo będzie należało do sądu.

Jacek M.

Urodził się 20 czerwca 1968 roku w Gdyni. Samorządowiec, działacz sportowy, a w przeszłości radny Rady Miasta Gdyni. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Współtworzył Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji. Radnym w Gdyni był przez dwie kadencje. Został także wybrany na trzecią, ale w związku z zatrzymaniem w piłkarskiej aferze korupcyjnej i postawionymi zarzutami nie złożył ślubowania i nie objął mandatu.

Był prezesem Arki Gdynia, został też wybrany do pierwszej Rady Nadzorczej spółki Ekstraklasa SA. 22 listopada 2006 roku został zatrzymany w związku z korupcją. Prokuratura postawiła mu zarzuty ustawienia 41 meczów oraz działalności w zorganizowanej grupie przestępczej. 15 marca 2007 roku opuścił areszt po wpłaceniu kaucji, a dwanaście dni później zrezygnował z pełnienia funkcji w zarządzie Arki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki